Zaznacz stronę

Autor: prof. dr hab. Michał Łesiów

Literatura ukraińska pisana ma już ponad tysiąc lat. Epokę piśmienną w kulturze ukraińskiej liczymy od Chrztu Rusi Kijowskiej, kiedy to wraz z misjonarzami chrzczącymi ówczesnych Rusinów nad Dnieprem za przyzwoleniem ówczesnego władcy Rusi św. Włodzimierza Wielkiego przybyły również księgi napisane najstarszym językiem literackim na Słowiańszczyźnie tak zwanym starocerkiewnosłowiańskim. Ten język dał możliwość rozwoju pisanego języka Protoukraińcow mieszkających na dzisiejszej Ukrainie w literaturze różnego typu.

Po ochrzczeniu Rusi w X wieku zaczął się pierwszy okres w rozwoju języka i literatury ukraińskiej, którą nazwać można protoukraińskim, staroukraińskim, jak również staroruskim, a do którego nawiązują też i Rosjanie i Białorusini. Bo Kijów był w tym czasie, w okresie X–XII w. imperium, które ogarniało również teren dzisiejszej nie tylko Ukrainy, ale też Rosji i Białorusi. I wszystko to, co się działo dobrego w kulturze staroukraińskiej, wprowadzają do swojej historii również inne narody wschodniosłowiańskie, czego im nie można odmówić, ale do tego maja prawo w pierwszym rzędzie Ukraińcy, w co nikt wątpić nie powinien. Kiedy jednak w Encyklopedii polskiej pisze się o poemacie-eposie staroruskim „Słowo o wyprawie Igora” z XII wieku jako o utworze rosyjskim, należy powiedzieć o fałszu terminologicznyn, bo to był poemat staroukraiński lub staroruski.

Zwykle historię literatury ukraińskiej dzieli się na cztery nierówne chronologicznie okresy: 1) najstarsza, tzw. „stara doba” (XI–XV wieku); 2) okres średni („serednia doba” XVI–XVIII wieku); 3) nowa literatura ukraińska (od końca XVIII wieku do końca pierwszej wojny światowej); 4) najnowszy okres, który nazywano też oficjalnie w ZSRR okresem „radzieckim”, co nie jest całkowicie słuszne, bo literatura ukraińska rozwijała się, była tworzona nie tylko w byłym Związku Radzieckim, ale też i w Drugiej Rzeczypospolitej i w innych krajach osiedlenia Ukraińców w tak zwanej diasporze, na emigracji. Ukraińcy też mieli i nadal mają swoją literaturę emigracyjną.
Wróćmy jednak do początków. Profesor Ryszard Łużny swój przegląd literatury ukraińskiej, opublikowany w Krakowie w roku 1971 zaczyna od folkloru czyli od ustnej twórczości ludowej uzasadniając to w sposób następujący:

„Folklor, samorodna, żywiołowa twórczość artystyczna ludu nie tylko stanowi istotne genetyczne podglebie każdego piśmiennictwa narodowego, ale też jest stałym nie wysychającym źródłem inspiracji odnawiania i wzbogacenia tych piśmiennictw. Podobnie jak w dziejach innych narodów słowiańskich, rzecz się ma i w wypadku literatury Ukraińców, z tym, że ich ustna literatura wyróżnia się tu wielką różnorodnością oraz bogactwem, i specyficznym niejednokrotnie nie mającym analogii w innych słowiańskich folklorach obliczem.
Do najstarszych przejawów ukraińskiej twórczości ludowej należą „zamówienia” – zaklęcia towarzyszące określonym poczynaniom czy gestom oraz „hołosinnia” (płacze) wiążące się z pogrzebami czy świętem zmarłych. Pewne ustalone formuły słowne typu inwokacyjnego, modlitewno-proszącego mogły się wydłużać lub skracać. Cel praktyczny łączył się tu z potrzebami obrzędowo-poetyckimi i estetycznymi.

Do najstarszych ukraińskich typów folkloru należą pieśni o charakterze obrzędowym, związane z cyklicznym biegiem prac polowych, z nawrotami pór roku. Jest to tak zwana „poezja cyklu ludowo-kalendarzowego”. Każda praca sezonowa rozpoczynała się ongiś pewnymi obrzędami z wykonaniem muzyki i pieśni, które tej pracy towarzyszyły i ją kończyły.

Przeżytki i pozostałości pierwotnej poezji obrzędowej z doby archaicznej były z czasem przemieszane z cyklem świąt chrześcijańskich. Układają się one w cykl kalendarzowy. O ich archaiczności świadczy między innymi ten fakt, że pieśni te śpiewane są na ogół chóralnie, a w „hajiwkach” tzn. w pieśniach śpiewanych w okresie wiosennym wielkanocnym są nawet chóralne dialogi.

Dzielą się takie pieśni obrzędowo-kalendarzowo-cykliczne na: 1. Kolędy i szczedriwki zimowego cyklu bożonarodzeniowego; 2. Wesnianki i hajiwki cyklu wiosennego związane ze świętem Wielkiejnocy czyli Zmartwychwstania Pańskiego; 3. Pieśni rusalne związane z cyklem wykształcania się i kwitnięcia zboża; 4. Pieśni kupalne z cyklu przedżniwnego; 5. pieśni dożynkowe lub żniwne.

Wyjątkowo bogaty jest repertuar pieśni weselnych, jeśli idzie o obrzędową poezję ludową.

Na ukraińską poezję liryczną w zakresie folkloru składają się pieśni o charakterze społeczno-obyczajowym, które towarzyszą życiu człowieka od początku do końca, czyli od kolebki aż do trumny, a więc kołysanki, pieśni miłosne, które są najprawdopodobniej najliczniejsze i najoryginalniejsze w grupie folkloru ukraińskiego, pieśni o tematyce z życia rodzinnego, pieśni taneczne, zwłaszcza słynne „kołomyjki”, „kozaczki”, które najczęściej mają charakter przyśpiewek ustalonych, klasycznych lub przygodnych dostosowanych do sytuacji, tworzonych na bieżąco.

Pieśni o charakterze społeczno-obyczajowym mogą się tematycznie wiązać też z określonymi grupami zawodowymi. Spośród nich najbardziej znane i oryginalne (niepowtarzalne gdzie indziej) są pieśni „czumackie” opiewające dole i niedole czumaków, to znaczy woźniców rozwożących towary wozami zaprzężonymi w woły; pieśni żołnierskie i rekruckie, związane z przymusową, ciężką i długą służbą wojskową w wojsku rosyjskim czy austriackim, pieśni najmitów ciężko pracujących na cudzym polu; pieśni burłackie, rzemieślnicze i inne.
Epika ludowa czyli poezja epicka ludowa ukraińska stanowi chyba najcenniejszy dorobek folkloru ukraińskiego. Tradycje eposu bohaterskiego były szczególnie bogate na ziemiach ukraińskich. Posłużmy się cytatem z prac profesora Ryszarda Łużnego, który w roku 1971 tak o tym pisał:

„Właśnie na terenie i w czasach Rusi Kijowskiej w nawiązaniu do jej dziejów, ludzi i przyrody powstała i rozwinęła się pierwotna epika historyczna Słowian Wschodnich, słynne byliny żeby potem ulec swemu ostatecznemu ukształtowaniu już w ośrodkach północnoruskich. Nie zachowane w swej autentycznej postaci na samej Ukrainie, znalazły tu byliny swą twórczą kontynuację w takich formach epickich folkloru ukraińskiego, jak dumy i pieśni historyczne”.

Dumy – utwory lirycznoepickie opiewają wydarzenia z historii Ukrainy XVI–XVII wieku. Jest to swoisty epos kozacki. Dumy opisują walki Kozaków z Tatarami i Turkami, niewolę turecką, bohaterską śmierć Kozaków, ich powrotu z wypraw. Dumy opiewają i wysławiają bezimiennych na ogół bohaterów i tym między innymi różnią się od pieśni historycznych z tego samego okresu.

Pieśni historyczne mają bowiem więcej elementów historycznie prawdziwych, występują w nich takie znane postacie historyczne, jak Chmielnicki, Zalizniak, Dowbusz, Neczaj, Morozenko, Karmeluk i inni; opisywane są w nich rzeczywiste wydarzenia historyczne z zaznaczeniem rzeczywistych nazw miejscowości.

Dumy i pieśni historyczne miały i nadal mają ogromne znaczenie dla późniejszej literatury pisanej, stały się źródłem „inspiracji dla poetów w okresach żywszego zainteresowania się folklorem, szczególnie w epoce romantyzmu i to zarówno w literaturze ukraińskiej, jak na przykład u Tarasa Szewczenki, najwybitniejszego wieszcza ukraińskiego w XIX wieku, jak i rosyjskiej, na przykład w twórczości Rylejewa i Ukraińca piszącego po rosyjsku Mikołaja Gogola. Warto zaznaczyć, że gatunek ten, a więc dumy i pieśni histo¬ryczne ukraińskie znalazły również chętnych naśladowców i entuzjastów w poezji polskiej, głównie romantycznej, na przykład w twórczości poetów „szkoły ukraińskiej” polskiej poezji romantycznej” (Józef Bohdan Zaleski i inni).
Jeśli idzie o prozę ludową, naczelne miejsce zajmuje w niej bajka, gatunek bogaty i żywotny do dziś. Są wśród bajek ukraińskich przykłady eposu zwierzęcego, bajki fantastyczne, obyczajowo-satyryczne, opowiadania nasycone motywami demonologicznymi, legendy religijno-hagiograficzne. Do prozy ludowej należą też legendy o tematyce biblijnej, o początkach świata, podania o postaciach i wydarzeniach historycznych, nowelistyka ludowa anegdoty czyli „kawały ludowe”.

Objętościowo najmniejsze, ale nierzadko głębokie problemowo, są takie gatunki folkloru ukraińskiego jak zagadki, przysłowia i zwroty przysłowiowe. Tę grupę utworów zwykło się w folklorystyce określać jako gatunki „filozoficzne”, ponieważ gromadziła się w nich mądrość życiowa pokoleń, ujęta w niezwykle oszczędne wycyzelowane formy słowne, jak również doświad¬czenie i spostrzegawczość ludowych obserwatorów, moralistów i sędziów.

Folklor ukraiński zdobył sobie w świecie uznanie i odpowiednią sławę. Na przykład uczony slawista piszący po niemiecku Vatroslav Jagić stawiał ustną literaturę ukraińską na pierwsze miejsce spośród literatury ludowej Słowian, niektórzy nawet dawali jej pierwsze miejsce w Europie, ale są to rzeczy trudno porównywalne, więc ograniczmy się do tego, że jest ona interesująca, bogata i zapładniająca literaturę pisaną warstw oświeconych.
Zacytujmy jednak jeszcze wybitnego Rosjanina, pisarza światowej sławy Lwa Tołstoja, który miał tak powiedzieć do jednego studenta ukraińskiego:

„Jesteście szczęśliwi, że pochodzicie z narodu, który jest tak bogaty duchowo, z narodu, który potrafi tak wyrażać swoje radości i w tak cudowny sposób wypowiadać swoje myśli, swe marzenia, swe uczucia. Kto posiada takie pieśni, ten nie powinien obawiać się swej przyszłości. Jego czas blisko, nie za górami. Wierzcie mi, albo nie wierzcie, ale żadnych pieśni narodu prostego nie lubię tak, jak waszych pieśni. Z ich muzyką odpoczywam duchowo. Tyle w nich piękna i gracji, tyle wielkiego młodzieńczego uczucia i siły”.

Ukraińską literaturę pisaną poprzedzała niewątpliwie literatura ludowa zwana zwykle folklorem. Folklor nadal istnieje i rozwija się obok coraz szerzej po¬wstającej i rozwijającej się literatury ogólnonarodowej, którą profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego w okresie międzywojennym i pisarz ukraiński Bohdan Łepki nazywał „piśmiennictwem warstw oświeconych”. To piśmiennictwo na Ukrainie rozpoczyna się wraz z przyjęciem chrześcijaństwa pod koniec X wieku.

Najstarsza literatura ukraińska zwana też staroruską często zaliczana jest w świadomości wielu do literatury rosyjskiej wyłącznie, co jest oczywiście błędne, ponieważ literatura okresu Rusi Kijowskiej należy przede wszystkim do zdobyczy ówczesnych mieszkańców Ukrainy, zaś literatura rosyjska, jak i białoruska może również w pewnej mierze nawiązywać do tradycji literatury starokijowskiej, bo Ruś Kijowska była imperium ogarniającym prawie wszystkie ówczesne ziemie ruskie. Dyskusja o przynależności kultury i literatury okresu Rusi Kijowskiej przybrała w okresie carskim i sowieckim charakter polityczny, była to dyskusja wielce niebezpieczna do tego stopnia, że nazywanie tego okresu protoukraińskim czy staroukraińskim było uważane za przejaw nacjonalizmu ukraińskiego, natomiast chętnie utożsamiano ją ze starorosyjską, co było mile widziane.
Okres ten tak czy inaczej nazywany (idzie tu głównie o terminologię) zwykle dzielą badacze na okres piśmiennictwa państwa kijowskiego (XI–XIII w.) i okres Rusi Dzielnicowej, który najciekawiej wyjawia się dla Ukrainy w kulturze i literaturze Księstwa Halicko-Włodzimierskiego (XIII–XVI w.).

W tym okresie pierwszym (XI–XII w.) powstały takie zabytki piśmiennictwa na Rusi Kijowskiej, jak Ewangeliarz Ostromira (1056–1057), Izborniki Swiatosława (1073 i 1076) i in. Ogólnie można to piśmiennictwo podzielić na przekładowe, a więc tłumaczenia Pisma Świętego, tekstów liturgicznych, żywotów świętych, pisma Ojców Kościoła, opowieści apokryfy i in. oraz na oryginalne, do którego można zaliczyć m.in. traktat polityczny – orację metropolity kijowskiego Iłariona „O zakoni i błahodati”, co się na polski tłumaczy „Słowo o prawie i łasce” , który to utwór świadczy według opinii profesora Bohdana Łepkiego, „o wysokiej erudycji i o znacznym talencie literackim autora”.

Utwór ten powstał gdzieś w połowie XI wielu. Iłarion w tej swej homilii podaje obrazowo wywód na temat wyższości chrześcijaństwa nad inne religie, występuje z apologią Rusi i Cerkwi na Rusi Kijowskiej, wychwala Włodzimierza Chrzciciela, Księcia Kijowskiego, którego zasługi stawia na równi z największymi apostołami i krzewicielami chrześcijaństwa.

Zacytujmy fragment tego utworu w tłumaczeniu na język polski wybrany z książki profesora Włodzimierza Mokrego „Od Iłariona do Skoworody” (Kraków 1996):
Cytujemy ten fragment, który dotyczy pochwały św. Włodzimierza:
„Wychwalamy i my podług naszych sił tego,
który dokonał wielkich zadziwiających czynów –
chwalimy naszego nauczyciela i mentora
wielkiego „kagana” ziemi naszej Włodzimierza
wnuka starego dawnego Igora
a syna sławnego Swiatosława […]
Bo Włodzimierz swym dobrym i bystrym zmysłem pojął,
że jedyny prawdziwy Bóg, to Bóg chrześcijański […]
Wesel się nasz mentorze i krzewicielu zbawiennej wiary!
Ty, który zostałeś przyodziany w sprawiedliwość,
przepasany mocą, obuty w prawdę,
ukoronowany rozumem i dobrodusznością,
jaśniejesz niczym hrywną i złotymi ozdobami […]

Słowo Iłariona zdobyło sobie trwałe miejsce w dziejach piśmiennictwa ukraińskiego dzięki wysokim walorom artystycznym oraz zawartości treściowej – głęboko chrześcijańskiej i wysoce patriotycznej.
W okresie istnienia państwa kijowskiego rozwijała się obok poezji religijnej świecka poezja rycerska. Jawnym przykładem tego jest słynne „Słowo o wyprawie Igora” z XII wieku, zaliczane „do grupy najwybitniejszych przykładów europejskiej epiki bohaterskiej, a jego wielkie walory treściowe i artystyczne nie tracą swej inspirującej mocy i w naszych czasach”, jak stwierdza prof. Ryszard Łużny, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego i Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

„Słowo o wyprawie Igora” utwór anonimowy z XII wieku, który często notowany jest nawet w encyklopediach polskich jako utwór należący do literatury rosyjskiej, stanowi najwybitniejsze osiągniecie piśmiennictwa ukraińskiego okresu średniowiecza. Anonimowy twórca tego eposu relacjonuje przebieg nieudanej wyprawy wojsk kijowsko-ruskich przeciwko Połowcom, przedstawiając w sposób sugestywny najbardziej dramatyczne epizody tej wyprawy, co miałoby być punktem wyjścia do refleksji nad przyczynami nieszczęść spadających wówczas (w XII–XIII w.) na Ruś Kijowską.

Ideą tego utworu jest nawoływanie do ponownej jedności państwowej Rusi Kijowskiej, są w nim fragmenty opisów epickich i refleksji politycznej, a także miejsce bardzo liryczne, jak ów słynny lament Jarosławny, opłakującej niewolę męża Igora.

Poemat został odkryty pod koniec XVIII wieku, od tego czasu stanowi on obiekt zainteresowań historyków, filologów, tłumaczy pisarzy i czytelników przede wszystkim w krajach słowiańskich, ale nie tylko. Poemat ten był również tłumaczony na język polski kilkakrotnie, tłumaczyli Słowo na polski C. Godebski, A. Bielowski, biskup A. S. Krasiński, B. Łepki, ale najlepszy z dotychczasowych jest przekład Juliana Tuwima z roku 1948. A oto fragmenty tłumaczenia tego eposu staroukraińskiego na język polski:
Niechże więc, bracia, pieśń opowie
Nie stare dzieje Włodzimierza,
Ale ku nowym niechaj zmierza.
Pocznijmy sprawy Igorowe.
Napełnił Igor duszę męstwem,
Pogonił myślą za zwycięstwem,
Wyostrzył serce swe w krzepkości,
Z pułkami ruszył w bój mężnemi
Z rodzimej ziemi, ruskiej ziemi
Do wrażych połowieckich włości.
Po klęsce i dostaniu się do niewoli Igora jego wierna żona „Jarosławna woła o jutrzni”:
W dal kukułką frunę ku Donowi,
W wodzie rękaw umoczę bobrowy,
W smętnej rzece, w Kajale krwawej,
I ochłodzę je znój Igorowy,
Zwilżę rany bobrowym rękawem […]
Wietrze! Wietrze! Czemu wiejesz tak groźnie?
Wichrze! Wichrze! Bezlitosny panie!
Strzały miotasz ze skrzydeł wysokich
W mego łady miłego zastępy.
Małoż tobie, że mkniesz pod obłoki
I kołyszesz na morzu okręty?
Spójrz, rozwiała się łkaniem-płakaniem
Radość moja po trawie po rośnej […]
Słońca jasne, po trzykroć jarzące,
Słonko, wszystkim łaskawe i rade!
Czemu prażysz płomieniem gorącym
W chrobre pułki, w mego męża-ładę?

Mimo tragicznych zdarzeń pieśń-poemat kończy się optymistycznie happy-endem. Igor wraca z niewoli do ziemi ojczystej:
Jasne słońce na niebie świeci:
Książę Igor już na ziemi swojej.
Na Dunaju śpiewają dziewoje,
Do Kijowa płynie pieśń przez morze.
Przez Boryczew jedzie książę na pokłon
Pirogoszczej Bogarodzicy,
Radość krajom, grodom i stolicy.

Niektórzy badacze nazywają wiek XI–XII „złotym okresem ukraińskiego piśmiennictwa oryginalnego”.
Do oryginalnego piśmiennictwa protoukraińskiego w okresie do XII wieku należy między innymi tzw. Powieść lat minionych (po ukraińsku „Powist’ wremennych lit”) – swoista kronika, pierwszy na Rusi utwór historyczny, szczytowe osiągniecie ówczesnej literatury starokijowskiej, kory to utwór będąc pierwszą ruską (ukraińską) kroniką historii ojczystej stanowił według określenia prof. Ryszarda Łużnego „swoistą summę piśmienniczą obejmującą nie tylko materiał historyczno-kronikarski z dziejów Rusi do początków wieku XII, ale też szereg tekstów o genezie ustno-folklorystycznej jak i literackiej”., Stał się ten utwór podstawą i klasycznym wzorem kroniki dla całego późniejszego latopisarstwa ruskiego.

Utwór ten wywarł wpływ na rozwój świadomości państwowej na Rusi, zawiera też dane o początkach państwa polskiego. Pewien wpływ jest widoczny również na kronikarstwo polskie, a już na pewno na Jana Długosza.
Ta kronika zwana również latopisem ma kilka redakcji. Autorem pierwszej redakcji z roku 1113 był według domysłów badaczy mnich Kijowsko-Peczer¬skiego Monasteru o imieniu Nestor.

Kronikarstwo na Ukrainie trwało dalej. Znany jest Latopis Halicko-Wołyński z XIII wieku, powstały już w okresie rozbicia dzielnicowego Rusi po zniszczeniu Kijowa przez Tatarów.

Literatura okresu Rusi Kijowskiej miała tak, jak i w innych krajach europejskich okresu średniowiecza charakter i religijno-liturgiczny, i świecki. Tworzyli ją nieliczni autorzy wywodzący się przeważnie z duchowieństwa, a niekiedy – ze środowisk rycerskich. Tematy zawarte w utworach i religijnych, i świeckich mają wymiar na ogół ogólnonarodowy, przepełnione ideami i treściami chrześcijańskimi. Myśl przewodnia wielu utworów protoukraińskich z tego okresu to według słów prof. Włodzimierza Mokrego „uświadomienie konieczności obrony państwa poprzez utrzymanie jedności poszczególnych księstw z Kijowem”.

Polski historyk literatury Aleksander Brückner pisał, że w porównaniu z innymi Słowianami artysta i pisarz ruski tworzył swe dzieła wyjątkowo swobodnie, czerpiąc wiele z otaczającego świata. Według opinii Aleksandra Brücknera „od połowy XI, przez cały XII i XIII wiek jedynie Ruś (a więc Ukraina) między wszystkimi, bo i zachodnimi Słowianami szczyciła się piśmiennictwem w języku na poły narodowym i o treści czasami oryginalnej, ona jedynie przerywa niemych Słowian milczenie, a choć o kulach obcych, ruch i życie odradza”. Należy pamiętać, że wtedy na terenie Słowian Zachodnich, a więc i w Polsce pisano tylko po łacinie łącznie z kronikami i poezją.

Następny okres w rozwoju literatury i kultury ukraińskiej można nazwać okresem Rusi Dzielnicowej. Rozpadanie się Rusi Kijowskiej na coraz mniejsze i skłócone ze sobą dzielnice doprowadziło do upadku państwa czy nawet imperium kijowskiego, a także w dużej mierze była to przyczyna zahamowania wielu dziedzin życia kulturalnego i literackiego Rusinów, a ówczesnych Ukraińców w szczególności.

Najazd tatarski przyniósł nie tylko ogromne straty materialne, takie jak dewastacja wielu wspaniałych cerkwi, ksiąg, sprzętu liturgicznego, ale też pociągnął za sobą poważne konsekwencje polityczne. Kijów przestał być stolicą cerkwi ruskiej, kiedy tę stolicę przeniesiono w XIV wieku do Moskwy, która z czasem zaczęła pełnić funkcję „Trzeciego Rzymu”. Książęta opanowanych ziem Rusi Kijowskiej zmuszeni byli do uznawania zwierzchnictwa politycznego chanów Złotej Ordy aż do drugiej połowy XIV wieku, kiedy to Litwini zadają Tatarom klęskę i zaczynają panować nad Kijowszczyzną i Podolem. Niektórzy badacze nawet okres rozwoju literatury i języka literackiego na Ukrainie nazywają w tym czasie „okresem litewskim”.

Od wieku XIV ziemie zamieszkałe przez przodków dzisiejszych Ukraińców przechodzą powoli pod władanie najpierw Litwy i następnie Rzeczypospolitej Dwojga Narodów. Charakterystyczną cechą ówczesnej Rzeczypospolitej, która stanowiła swoiste imperium, była wielonarodowość i wielokulturowość.

Znaczny napływ obcej ludności w XIII wieku oraz przesunięcie granic w XIV wieku na wschód spowodowały przekształcenie Polski tzn. Rzeczypospolitej w państwo niejednolite językowo i wyznaniowo. Na przyłączonych ziemiach na wschodzie przeważała prawosławna ludność ruska tzn. ukraińska i białoruska według dzisiejszej nomenklatury. Prawie cała Ukraina z jej ludnością i obrządkiem prawosławnym (do Unii Brzeskiej w końcu XVI w.) znalazła się w tym państwie.

Zaczyna się nowy okres w rozwoju literatury ukraińskiej, który większość obecnych badaczy nazywa okresem średnioukraińskim trwającym do XVIII wieku. W tym okresie historycy literatury wyróżniają, „dobę” Renesansu i Reformacji, okres Baroku i Oświecenia.

Nowy okres w tych nowych warunkach politycznych, w jakich znalazła się Ukraina charakteryzuje zasadnicza zmiana kierunku dotychczasowej orientacji kulturowej. Mocne poprzednie powiązania z tradycjami grecko-bizantyjskimi nieco się osłabiają, następuje otwarcie się ku Zachodowi, zbliżenie się do tradycji łacińsko-polskiej. Przyswajane i adaptowane zostają wpływy myśli naukowej i religijnej tak katolickiej, jak i reformacyjnej, niektóre aspekty ideologii Odrodzenia, piśmiennictwa europejskiego, zwłaszcza polsko-łacińskiego, podatny grunt znajdują tu różne nowe formy życia kulturalnego, języka i in.

Ruch umysłowy w Ukrainie skupiał się głównie w takich miastach, jak: Kijów, Lwów, Ostróg, Brześć czy Zabłudów, pewną rolę promieniowania kulturalnego odgrywały takie ośrodki, jak Zamość czy nawet Wilno, bo wtedy była bardzo wyraźna spójność kultury ukraińskiej i białorusko-litewskiej, z napływem elementów łacińskich i polskich.

W tym okresie „wchłonięcia ziem zachodnioruskich przez organizmy państwowe litewski i polski” nowe piśmiennictwo wyraźnie ukraińskie wyodrębniło się od reszty wschodniosłowiańskiej, a zwłaszcza rosyjsko-moskiewskiej na obszarach południowych Wielkiego Księstwa Litewskiego i na terenie Rusi Halickiej.
Piśmiennictwo ukrairńskie w tym okresie kontynuowało przez pewien czas tradycje kulturalne Rusi Kijowskiej posługując się dla potrzeb literackich językiem ruskocerkiewnym z pewną domieszką lokalnych cech żywej mowy ukraińskiej. Pisane tym językiem były głównie księgi o treści cerkiewno-religijnej.

Drugi zasadniczy rodzaj ukraińskiej spuścizny literackiej XIV–XVI wieku to tzw. gramoty – dokumenty o charakterze prywatno-prawnym, które stanowią cenne źródło do poznania żywej, potocznej, zróżnicowanej regionalnie mowy ukraińskiej tego czasu. Zabytki świeckie XIV–XV wieku zostały rozpisane i umieszczone w wydanym niedawno „Słowniku języka staroukraińskiego XIV–XV wieku” pod redakcją prof. Łucji Humeckiej ze Lwowa. Ten okres rozwoju języka literackiego i literatury ukraińskiej nazywał prof. Iwan Ohijenko „okresem litewskim” (po ukraińsku: „łytouśka doba”), następny zaś okres (od XVI do XVII wieku) tenże badacz nazywa w swej historii ukraińskiego języka literackiego – okresem polskim (polśka doba).

Okres od XVI do połowy XVII wieku, zwany również przez I. Ohijenkę „okresem polskim” w rozwoju ukraińskiego języka pisanego i literatury był okresem bardzo ważnym i interesującym dla kultury ukraińskiej. Takie wydarzenia, jak wpływy szerzącego się w Rzeczypospolitej ruchu reformacyjnego, wyraźne na ziemiach ukraińskich i białorusko-litewskich już od połowy XVI wieku, rozwój drukarń, które wydawały książki cyrylicą pisane, unia brzeska 1596 roku, która wywołała ożywioną dyskusję i niekiedy ostrą polemikę, prace gramatyczne i słownikarskie takich językoznawców ukraińskich ówczesnych, jak Laurencjusz Zyzanij, Melecjusz Smotrycki czy Pamba Berynda, zorganizowanie w roku 1632 Kolegium Kijowsko-Mohylańskiego i powstanie kozackie pod wodzą hetmana Bohdana Chmielnickiego musiały wpłynąć w znaczącym stopniu na intensyfikację i wzbogacenie oraz charakter piśmiennictwa ukraińskiego i na kształtowanie się języka pisanego literackiego, obsługującego oświecone warstwy ówczesnego narodu ukraińskiego, który był podzielony na obrządki taki, jak prawosławny, unicki (grecko-katolicki) i po części rzymsko-katolicki, który to obrządek miał skuteczną moc polonizacyjno-latynizującą.

Prof. Wiesław Witkowski z Uniwersytetu Jagiellońskiego tak pisał o języku ukraińskim w piśmiennictwie tego okresu:

„Wprowadzenie języka ojczystego do literatury zawdzięczają Ukraińcy, podobnie jak wiele innych narodów słowiańskich, szerzącym się wśród nich nowinkom religijnym. Tak więc idąc za przykładem niemieckim, czeskim, a głównie najbliższym polskim, w celu jak najlepszego rozpowszechnienia swoich idei wśród warstw mniej wykształconych, drobnej szlachty i mieszczaństwa, nie zawsze nam znani z imienia propagatorzy nauki kalwińskiej, luterańskiej czy ariańskiej tłumaczą Ewangelię i inne księgi religijne „z polskaho jazyka na recz ruskuju”, na „mowu prostuju”.

Na Ukrainie właśnie w tym czasie funkcjonowały dwa języki literackie, które można też nazwać dwoma formami stylistycznymi wypowiedzi literackiej czyli pisemnej, a które ówczesnymi terminami można byłoby określić, jako:
1) język „słoweński”, „słowenorośka mowa”, język z dawnej tradycji cerkiewnosłowiański z pochodzenia, w dużym stopniu zrutenizowany, zukrainizowany (głównie w wymowie), a był on zasadniczym przedmiotem nauczania w ówczesnych szkołach, głównie tzw. „brackich”. Gramatykę tego języka pisano wówczas, z których najsłynniejsza była Melecjusza Smotryckiego ze Smotrycza wydana w pierwszej połowie XVII wieku w Kijowie „Gramatyki słowiańskiej prawidłowa składnia” (w oryginale „Hramatyky słowenskija prawylnoje syntagma”). Pojawiały się też słowniki tego języka, z których najsłynniejszy był Pamby Beryndy (urodzonego najprawdopodobniej na Ziemi Przemyskiej) „Leksykon Słowenoroski” również z początku XVII wieku.
2) tzw. „prosta mowa”, bardziej zbliżona do żywego języka mówionego warstw kulturalnych (drobnej szlachty, mieszczaństwa), stosowana w utworach świeckich.

Ważną rolę w ruchu umysłowym na Ukrainie w tym okresie odgrywały szkoły zwane brackimi, z którymi wiązała się działalność wybitnych ówczesnych pisarzy. Powstał też wtedy w pierwszej połowie XVII wieku znaczny ośrodek kulturalny w Kijowie, gdzie metropolita kijowski Piotr Mohyła utworzył w roku 1632 słynne kolegium nazwane od jego nazwiska Mohylańskim, pierwszy w ogóle na ziemiach rusko-ukraińskich wyższy instytut naukowy, czyli uczelnia typu prawie uniwersyteckiego, którą w tej chwili starają się Kijowianie odtworzyć pod tą samą nazwą, nawiązując do wspaniałej tradycji XVII-wiecznej, która została przerwana przez jej likwidację po zagarnięciu ziem ukraińskich przez Cesarstwo Rosyjskie.

Na Ukrainie od drugiej połowy XVII do końca XVIII wieku w literaturze i kulturze panował kierunek zwany barokiem. „Dobę baroku” na Ukrainie dopiero od niedawna odkrywa literaturoznawstwo ukraińskie. Jak stwierdza profesor Ryszard Łużny z Krakowa, „w dziejach literatury ukraińskiej występuje taki znamienny zespół zjawisk w sferze światopoglądowo-ideologicznej i artystyczno-stylowej, który pozwala na twierdzenie, że podobnie jak w innych dziedzinach sztuki, a analogicznie do procesów rozwojowych w całej ówczesnej Europie mamy tu (tzn. na Ukrainie) do czynienia z barokiem, pierwszym w dziejach tej literatury wykształconym całościowym prądem i stylem literackim”.

Kulturę baroku badacze pojmują na ogół jako syntezę renesansu i średniowiecza. Przejawy takiej syntezy były uwidocznione w działalności oświatowej i twórczej literackiej nauczycieli i wychowanków szkół brackich, działających w Ostrogu, we Lwowie, w Kijowie, a głownie w Akademii Kijowsko-Mohy¬lańskiej, którą badacze nazywają szkołą baroku ukraińskiego.

Pisarze baroku spożytkowali najistotniejsze osiągnięcia epoki renesansu – pisze prof. Włodzimierz Mokry – jakim było odkrycie kultury antycznej, jednak w ich utworach, obok charakterystycznego dla odrodzenia zainteresowania przyrodą i rozwojem związanych z nią nauk, nadal występuje teologia, obok antyczności pojawia się chrześcijaństwo, obok indywidualizmu ceniony jest autorytet instytucji, a przede wszystkim Cerkwi”.
Najczęściej pisarze baroku ukraińskiego podejmują wątek przemijania wszystkiego, co ziemskie, i motyw śmierci. Wykorzystują oni ujęcia symboliczne, wyrażają swe myśli posługując się repertuarem alegorii i antytez, łącząc ze sobą elementy kontrastowe . Ważną właściwością baroku ukraińskiego było to, że w tworzonym wówczas piśmiennictwie przeważają elementy religijne oraz to, że utwory te pisane były w trzech, a nawet może i czterech językach – ukraińsko-słowiańskim, polskim, łacińskim i greckim. Większość pisarzy ukraińskich epoki baroku wywodziła się spośród duchowieństwa, wielojęzyczność zaś mogła się wiązać z brakiem własnej państwowość, która zwykle tworzy naturalne warunki i mechanizmy rozwoju narodowego języka literackiego.
Jednym z pierwszych przedstawicieli baroku ukraińskiego był założyciel Kolegium Kijowskiego, zwanego później Mohylańskim, a następnie metropolita ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej w Kijowie Petro (Piotr) Mohyła, w twórczości i czynach którego uwidaczniały się wpływy kultury tak Wschodu jak i Zachodu. W założonym przezeń Kolegium była wykładana cerkiewno-słowiańszczyzna i greka, jak również łacina i język polski.
W tym okresie piśmiennictwo ukraińskie wywiera pozytywny wpływ na odrodzenie piśmiennictwa rosyjskiego, szczególnie „literatury doby Piotra Wielkiego”, wielkiego reformatora Państwa Rosyjskiego w różnych dziedzinach.

Rozwija się wówczas na Ukrainie traktat teologiczny, sztuka oratorska, ważną rolę odgrywa wtedy piśmiennictwo historyczno-pamiętnikarskie. Ważne bowiem wydarzenia historyczne XVII i początku XVIII wieku, a szczególnie takie, jak wojny kozackie, stosunki wzajemne ukraińsko-polskie i ukraińsko-polsko-tureckie, działania hetmana Iwana Mazepy na rzecz wyzwolenia Ukrainy spod wpływów Moskwy, stają się materiałem licznych pamiętników, diariuszy i tzw. „latopisów kozackich”, jak również powstają kompilacyjne systematyczne zarysy dziejów Rusi w ogóle.

Najbardziej wyraziście poetyka i styl baroku ukraińskiego razem z właściwościami treściowymi przejawiał się w literaturze wierszowanej i dramatycznej wieku XVII i XVIII. Umiejętności wierszowania uczono w szkołach, sztuka wierszowania stała się popularnym rodzajem twórczości, tematyka zaś tych wierszy była religijna, dydaktyczno-moralizatorska, okolicznościowo-panegiryczna i po części historyczna, wiążąca się głównie z wojną polsko-kozacką i jej następstwami. Wśród wielu poetów ówczesnej doby twórczość Teofana Prokopowicza wyraźnie się wybija. Teofan (po ukraińsku: Feofan) Prokopowicz był wykładowcą i rektorem Akademii Mohylańskiej w Kijowie. Przyczynił się on znacznie dc istotnego rozwoju dramaturgii średnioukraińskiej. Wiersze swoje pisał w języku cerkiewnoukraińskim, łacińskim i polskim, a słynną swoją tragikomedię „Władymyr” napisał w roku 1705 i było to ważne wydarzenie artystyczne w ówczesnej literaturze ukraińskiej. Historia literatury zalicza T. Prokopowicza również do literatury rosyjskiej być może z tego powodu, że ostatnie swoje 20 lat spędził w Petersburgu, będąc zwolennikiem reform cara rosyjskiego Piotra Pierwszego i jego absolutyzmu oświeconego.

W XVIII wieku szczytowym osiągnięciem literatury ukraińskiej jest działalność literacka Hryhorija Skoworody, poety, pedagoga i filozofa, głównego przedstawiciela ukraińskiego oświecenia. Skoworoda w swych traktatach filozoficznych, pisanych po łacinie i w ówczesnym ukraińskim języku literackim występował jako rzecznik upowszechniania oświaty, zniesienia nierówności społecznej (a był to czas pańszczyzny i poddaństwa chłopów panom), był wyznawcą panteizmu. Był on też autorem zbioru wierszy historycz¬nych, ód i wierszy okolicznościowych, zwanych „Ogrodem nabożnych pieśni”.

Skoworoda był wędrującym poetą i filozofem. Jego utwory literackie, głównie bajki, przeradzają się w swoiste traktaty filozoficzne, a pisma filozoficzne tworzone w formie żywych dialogów i biesiad zawierają wiele cech typowo literackich. A wędrownym filozofem został świadomie, bo na skutek swych poglądów wolnomyślicielskich często popadał w konflikt z władzami oświatowymi i cerkiewnymi, a ponadto wędrując po Ukrainie mógł łatwiej pozyskiwać zwolenników dla swych idei słowem i przykładem swej postawy moralnej i trybem życia.
„Nie ma niczego droższego niż swoboda i wolność” – twierdził Skworoda – a wolność tę można osiągnąć tylko tam, gdzie czuwa Bóg, a w stosunkach międzyludzkich nie zatracono hierarchii wartości najwyższych. Swoje credo na temat wolności tak wypowiada w dziewiątej „Pieśni nabożnej”:
Każda głowa swoją rację trzyma,
Każde serce swoją miłość ma.
I kto żywy, inną myśl ukrywa:
Jeden owce, drugi kozły zna.
We mnie płonie tylko w wolność wiara
W ten najprostszy i spokojny szlak;
To jest główna mego życia miara
Cały cyrklem nakreślony znak …

Określony „cyrklem znak koła” to również podtrzymywana, ożywiana i uduchowiona przez Boga kula ziemska.
Skoworoda według ułów prof. Ryszarda Łużnego „podsumowując najlepsze osiągnięcia literatury ukraińskiej doby baroku, torował równocześnie drogę następnemu pokoleniu pisarzy, twórcom nowożytnego piśmiennictwa dziewiętnastowiecznego, którzy kontynuując zdobycze jego oraz jego poprzedników, mogli popchnąć dalej dzieło odnowy literatury i języka ojczystego ukraińskiego”.

Pod koniec XVIII wieku bierze swój początek nowa literatura ukraińska pisana już językiem najbardziej zbliżonym do żywej codziennej mowy ludu ukraińskiego. Tę literaturę (przed pierwszą wojną światową, pod koniec której Ukraińcy próbowali uzyskać suwerenność państwową), badacze dzielą umownie na takie okresy, jak: okres klasycyzmu, okres romantyzmu, okres realizmu, okres modernizmu.

Za „ojca” nowej literatury ukraińskiej uważany jest Iwan Kotlarewski, który wydając swoją trawestację Wergiliuszowej „Eneidy” napisaną żywym potocznym językiem ukraińskim w roku 1798 zapoczątkował nowy rozdział w historii literatury ukraińskiej, zaliczany do nurtu klasycyzmu.

Dokonana przez Iwana Kotlarewskiego trawestacja „Eneidy” pisarza starorzymskiego Wergiliusza, zawierającej treści antyczno-mitologiczne, była dobrą okazją wprowadzenia do literatury ukraińskiej żywych, konkretnych treści obyczajów narodowych, charakteryzujących Ukrainę i Ukraińców.

Profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego Bohdan Łepki tak o tym utworze pisał w IV tomie „Wielkiej literatury powszechnej” w roku 1933:

„W „Eneidzie”, zawierającej 6 ksiąg i ponad 7000 wierszy, dał Kotlarewski pierwszy wielkich rozmiarów utwór poetycki w ukraińskim języku ludowym. Wykształcił on język i formę, zebrał spory zasób rymów i błysnął takim zasobem obserwacji, humoru dowcipu, satyry, że rodacy jego zerwali ostatecznie ze starosłowiańszczyzną, ze scholastyką, ze sztucznym akademickim językiem, a poszli za nim”.

Bo „Eneida” Iwana Kotlarewskiego to burleskowo traktowany obraz życia na Ukrainie w drugiej połowie XVIII wieku, ze wszystkimi jego wadami i niedomaganiami, z całą śmiesznością i grozą wpływów obcych, rosyjskich. Gdzie niegdzie tylko wyziera wspomnienie czasów dawnych, jak słońce spoza nawały chmur. Utwór ten odegrał rolę przełomową w dziejach literatury ukraińskiej. Toteż w roku 1969 obchodzono uroczyście w całym świecie kulturalnym na zalecenie UNESCO dwóchsetlecie urodzin ojca nowożytnej literatury ukraińskiej Iwana Kotlarewskiego. W tym roku również w Polskiej Akademii Nauk odbyła się sesja naukowa poświęcona temu pisarzowi i zagadnieniom twórczości tego pisarza poświęcono jeden specjalny numer kwartalnika naukowego PAN „Slavii Orientalis”.

Iwan Kotlarewski napisał też dwie sztuki sceniczne, które stały się początkiem nowego teatru ukraińskiego. Tytuły tych sztuk – Natałka Połtawka i Moskal Czariwnyk (Czarownik). Natałka Połtawka jest utworem z przewagą elementu etnograficznego, z tendencją do stworzenia dramatu muzycznego, ze sporą przymieszką sentymentu romantycznego i nie bez udziału humoru specyficznie ukraińskiego. Utwór ten przez tyle lat nie schodzi ze scen ukraińskich. Kilka lat temu podczas drugiego Kongresu Ukrainistów we Lwowie uczestnicy Kongresu byli zaproszeni na spektakl z Natałką Połtawką.

Do nurtu klasycystycznego w literaturze ukraińskiej na samym początku XIX wieku zaliczani są też inni przedstawiciele poezji typu trawestacyjnego (Hułak-Artemowski, Kucharenko, Puzyna), jak również autorzy utworów scenicznych, którzy poszli śladem Kotlarewskiego, w tym też ojciec Mikołaja Gogola – Wasyl Hohol, który pisał swe utwory w języku ukraińskim.

Na początku rozwoju nowożytnej literatury ukraińskiej grunt pod nurt roman¬tyczny został przygotowany przez ożywione zainteresowania ludowością, folklorem i historią. Zainteresowania te zaowocowały publikacjami materiałów etnograficznych, a przede wszystkim wydaniami pieśni ludowych Certelewa (1819), Maksymowicza (1827), Sriezniewskiego (1833) i in. Powstają też pierwsze próby nowoczesnego ujęcia historii Ukrainy Bantysza-Kamieńskiego, Markiewicza, wydanie „Historii Russów” w roku 1846 oraz innych źródeł i naukowych prac historycznych.

Już w końcu lat dwudziestych XIX wieku, a więc najwcześniej na Ukrainie wystąpiła grupa romantyków ukraińskich w Charkowie. Działał tam Pawło Hułak-Artemowski, który próbował swych sił w satyrze i trawestacji. Był on jednocześnie wykładowcą języka polskiego na Uniwersytecie Charkowskim i propagatorem poezji polskiej. W Charkowie działał wówczas również wybitny językoznawca i badacz folkloru ukraińskiego, który próbował też swych sił w pisaniu poezji po ukraińsku, Izmaił Srezniewski, pisarz i historyk Mykoła Kostomarow, poeci Łewko Borowykowski, Amwrosij Metłyński i inni.

Dla twórczości romantyków charkowskich charakterystyczny był swoisty sentymentalno-mroczny koloryt, idealizujący przeszłość i folklor. Był to romantyzm typu „idealistycznego”, pasywnego, zachowawczego w sprawach społecznych.

Odrodzenie narodowe Ukraińców na terenie zachodniej części ukraińskiego terenu językowego wiąże się również z ideałami romantycznymi. Do romantyków zaliczani są tu członkowie tak zwanej „Ruskiej Trijci (Trójcy)”, którzy rozpoczęli proces odrodzenia narodowego w zakresie również języka i literatury na terenie Galicji, która należała wówczas do Monarchii Austro-Węgierskiej: Markijan Szaszkiewicz, Iwan Wahyłewicz i Jakiw Hołowacki. Oni to w roku 1837 wydali słynny zbiorek pod tytułem Rusałka Dnistrowaja, który rozpoczął nowy etap w rozwoju ukraińskiego języka literackiego i literatury w Galicji. A wyszli oni ze środowisk duchownych grecko-katolickich.

Wzrastaniu nastrojów patriotycznych i zainteresowań wśród ówczesnej młodzieży zachodnioukraińskiej sprzyjały badania, zbieranie i wydawanie twórczości ludowej zachodnioukraińskiej przez takich etnografów polskich, jak: Wacław z Oleska, Żegota Pauli, Wincenty Pol. Wymieniony wyżej zbiorek Rusałka Dnistrowaja rozpoczął nowy kierunek w literaturze dla potrzeb ludności galicyjskiej o świadomości ukraińskiej, rodzącej się wówczas pod wpływem prądów romantyzmu oraz powiewów wolnościowych zwanych „Wiosną Ludów”. Twórcy i wydawcy Rusałki Dnistrowej wprowadzili według słów Profesora Ryszarda Łużnego „miejscowy język ludowy do piśmiennictwa, stworzyli zachodnioruską odmianę ukraińskiej literatury narodowej, przyczynili się do narodowościowego uświadomienia ruskiej ludności Galicji, założyli trwałe podstawy dalszego rozwoju rodzimej kultury na tym terenie w dziesięcioleciach następnych. Ich dzieło podjął i doprowadził do końca w drugiej połowie stulecia przede wszystkim Iwan Franko”.

Budzicielem świadomości narodowej Ukraińców zakarpackich, którzy przebywali przez kilka wieków pod panowaniem Węgier okazał się również wybitny przedstawiciel nurtu romantycznego Ołeksandr Duchnowicz.
Za punkt kulminacyjny rozwoju romantyzmu na Ukrainie można uznać działania romantyków kijowskich, wśród których najwybitniejszym był Taras Szewczenko. On to dla języka ogólno-ukraińskiego, dla rozwoju literatury i świadomości narodowej Ukraińców ma znaczenie wyjątkowe i niepowtarzalne. Szewczenko właśnie „stworzył” „całkowitą” literaturę romantyzmu ukraińskiego wprowadzając pełną gamę treści filozoficzno-moralnych oraz polityczno-społecznych tego prądu, on wprowadził do niej prawdziwy historyzm i autentyczną ludowość, uczynił ją ogólnonarodową, powszechnie dostępną, a równocześnie nadał jej wymiar i ciężar gatunkowy europejski.
Szewczenko stał się symbolem ukraińskości, cieszy się wyjątkowym szacunkiem wśród Ukraińców niezależnie od ich opcji politycznych. Od wielu już lat i dziesięcioleci w marcu każdego roku odbywają się akademie Szewczenkowskie wszędzie tam, gdzie mieszkają świadomi swej tożsamości narodowej Ukraińcy.

Z innych romantyków ukraińskich należy wymienić przede wszystkim członków tajnego stowarzyszenia pod nazwą Bractwo Cyrylo-Metodejskie, nazwanego tak na cześć świętych Apostołów Słowian Cyryla i Metodego, którzy jeszcze w IX wieku wprowadzili stworzone przez nich specjalne pismo dla Słowian i stali się symbolem jedności Słowian oraz ich równości. Bractwo Cyrylo-Metodejskie założone przez romantyków kijowskich postawiło sobie za cel zniesienie pańszczyzny i wyzwolenie oraz odrodzenie narodowe Ukraińców w ramach federacji wszechsłowiańskiej opartej na bezwzględnej równości wszystkich narodów słowiańskich, bez jakiejkolwiek dominacji któregoś narodu i nie pod berłem cara rosyjskiego, jak to mogło wynikać ze słowianofilstwa głoszonego przez koła zbliżone do tronu cara rosyjskiego. Za przynależność do tego Bractwa na 10 lat katorgi został skazany największy poeta ukraiński Taras Szewczenko, który dla historii piśmiennictwa ukraińskiego miał znaczenie wyjątkowe. Nowożytną literaturę ukraińską ustabilizowali przede wszystkim romantycy z Tarasem Szewczenką na czele.

Od połowy XIX wieku w literaturze ukraińskiej pojawiają się utwory nurtu realistycznego, które nadal tkwią po części w romantycznym zachwycie ludowością i bohaterską przeszłością. Charakteryzowały się one elementami swoistego etnografizmu, jak to się zaznaczyło w prozie Marii Wilińskiej-Markowycz, piszącej pod pseudonimem Marko Wowczok, która jako pisarka była pod silnym wpływem poezji Tarasa Szewczenki i która w pewnym sensie rozwijała jego tradycje ideowe i literackie. Profesor Bohdan Łepki pisał o niej, że stała się w literaturze ukraińskiej „nową gwiazdą i to pierwszorzędnej wielkości na tym literackim firmamencie”. Podaje też Łepki pewne dane z ży¬ciorysu ukraińskiej pisarki:

„Po matce z książąt Radziwiłłów, cioteczna siostra rosyjskiego krytyka Pisariewa, wykształcona, szczególnie do języków utalentowana (włada ośmiu językami i to świetnie), pisze opowiadania z życia ludu („Narodni opowidannia”), które Turgieniew przekłada na język rosyjski. Jedno z nich „Marusia” przerobione na język francuski otrzymało nagrodę Akademii Francuskiej i doczekało się kilku wydań w języku francuskim”.
Marko Wowczok stwarza typ nowoczesnej noweli ukraińskiej, w dużym stopniu reformuje etnografizm, wprowadza analizę psychologiczną, krajobraz czyni jednym ze środków ekspresyjnych, a językiem włada tak świetnie, że Szewczenko nazwał jej opowiadania najlepszą gramatyką ukraińską – pisał profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego Bohdan Łepki.

W większym stopniu romantykiem, niż realistą był Stepan Rudański, w którego utworach widać elementy ideologii narodnickiej oraz najwybitniejszy bajkopisarz ukraiński Łeonid Hlibow, twórca licznych wierszy elegijnych wzorowanych na rytmice ludowej, a którego bajki według opinii badaczy literatury powszechnej „wzorowane były na apologu Kryłowa i wciąż popularnego na tym terenie Krasickiego”.

Odradzająca się na Bukowinie literatura ukraińska również wyrasta z poezji romantycznej, a głównie z poezji Tarasa Szewczenki. Idzie tu przede wszystkim o Jurija Fedkowycza, który wprowadza do literatury ukraińskiej motywy huculskie. Jak wiemy, Huculszczyzna i jej folklor były wykorzystywane od końca XVIII wieku również w literaturze polskiej, przez polskich romantyków i później aż do pierwszych dziesięcioleci XX wieku. Kultura ukraińskich Hucułów jest obecna w twórczości Stanisława Vincenza, pisarza polskiego z okresu dwudziestolecia międzywojennego, jak również wielu dawniejszych i współczesnych pisarzy ukraińskich.
W połowie XIX wieku zaczęła powstawać proza o cechach charakterystycznych dla realizmu ukraińskiego, była ona zwrócona do źródeł ludowych i bohaterskiej przeszłości, a była to właściwość również ówczesnej literatury polskiej tworzonej przez pisarzy tak zwanej „szkoły ukraińskiej”.

Proza o cechach charakterystycznych dla realizmu ukraińskiego odznaczała się tym, że zwrócona była do źródeł ludowych i bohaterskiej przeszłości czyli opierała się na swoistym etnografizmie. Do twórców takiej prozy w literaturze ukraińskiej drugiej połowy XIX wieku można zaliczyć takich pisarzy, jak: Anatol Swydnycki, Ołeksandr Konyski, Iwan Neczuj-Łewycki, Panas Myrnyj, Borys Hrinczenko, Iwan Franko.

Każdy z wymienionych pisarzy zajmuje odpowiednie miejsce w historii literatury ukraińskiej i czymś się wyróżnia. Anatol Swydnycki był autorem opowiadań i powieści o życiu duchowieństwa na Podolu, najbardziej znana jego powieść Luboraćki.

Ołeksandr Konyski pisał nowele i opowiadania z życia mieszkańców wsi, jak również z życia inteligencji i urzędników.

Iwan Neczuj-Łewycki pisząc opowiadania i powieści z życia ludu wiejskiego próbuje stworzyć szerzej zakrojoną powieść społeczną w powieści-kronice Chmary, w jakiej opisuje nowo kształtującą się inteligencję ukraińską.
Panas Myrnyj pisał prozę o problematyce społeczno-obyczajowej wsi ukraińskiej, najwybitniejszym utworem społecznym wówczas na Ukrainie była jego powieść Chiba rewut woły, jak jasła powni (Nie ryczą woły, kiedy mają pełno w żłobie).

Borys Hrinczenko był autorem licznych opowiadań i powieści o tematyce aktualnej w owym czasie dla narodnictwa, znany jest również i przede wszystkim jako autor czterotomowego „Słownika języka ukraińskiego”, który do niedawna był najpełniejszy i miał już kilka wydań.

Iwan Franko w literaturze ukraińskiej tego czasu odegrał wyjątkową rolę, ważną dla okresu realizmu, był jednocześnie dużej miary uczonym, prozaikiem, poetą i dramaturgiem. Był Iwan Franko postacią wyjątkową w historii literatury ukraińskiej.

Dramaturgia ukraińska w drugiej połowie XIX wieku charakteryzuje się połączeniem elementów romantyzmu i realizmu etnograficznego. Najważniejszymi dramaturgami ukraińskimi w tym czasie byli Mychajło Starycki, Marko Kropywnycki i Iwan Tobyłewicz. Stworzyli oni sceniczne utwory społeczno-obyczajowe, dramaty, komedie, melodramaty i tragedie historyczne.

Poezję ukraińską w tym okresie piszą obok Iwana Franki liczni inni poeci-realiści, zajmując się często tłumaczeniami wielkiej poezji światowej na język ukraiński, co miało pierwszorzędne znaczenie dla rozwoju samej poezji na Ukrainie i języka oraz stylu poetyckiego.

Przełom wieku XIX i XX w literaturze ukraińskiej charakteryzuje się próbą kompromisu pomiędzy realizmem narodnickim i dążnością do przyszczepienia tej literaturze nowych modernistycznych form. Nowe zjawiska w literaturach narodów ówczesnej Europy, określane jako impresjonizm, dekadentyzm, modernizm czy neoromantyzm, znalazły swe odbicie również w utworach literackich takich pisarzy ukraińskich, jak: Mychajło Kociubyński, Wasyl Stefanyk, Marko Czeremszyna, Stepan Wasylczenko, Olha Kobylańska, Wołodymyr Wynnyczenko i inni.

Mychajło Kociubyński okazał się mistrzem stylu impresjonistycznego i modernistycznej techniki narracyjnej. Podejmuje on w swej twórczości tematykę społeczną, a najbardziej znaną jego powieścią o tematyce społecznej jest powieść „Fata morgana”, zaś w opowieści z życia Hucułów, znanej powszechnie i ekranizowanej „Cienie zapomnianych przodków” Kociubyński odnawia wątek etnograficzno-romantyczny.

Wasyl Stefanyk uważany jest za mistrza krótkiej noweli. Stefanyk w swych nowelach opisuje wieś odbiegając od narodnickiej idealizacji wsi ukraińskiej, pisze językiem mocno tkwiącym w dialekcie pokuckim, co podnosi autentyczność i prawdziwość wypowiedzi artystycznej.

Łeś Martowycz swe utwory prozatorskie stylizuje na gwarę południowo-zachodnio-ukraińską, opisując życie szarej prowincji galicyjskiej z podejściem satyrycznym.

Olha Kobylańska w swych powieściach podkreśla „tęsknotę za pięknem” i wymarzony „arystokratyzm ducha” bohaterów pochodzących z inteligencji bukowińskiej.

W podobnym kierunku rozwija się w owym czasie ukraińska poezja i dramaturgia. Spośród wielu twórców najistotniejszą rolę w rozwoju tego nurtu poezji ukraińskiej odegrała twórczość Larysy Kosacz-Kwitki, która pisała pod pseudonimem Łesia Ukrainka. Dzięki niej poezja ukraińska wyszła poza zawężone ramy narodowe i osiągnęła wymiar ogólnoeuropejski.

Profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego i jednocześnie znany poeta i prozaik ukraiński Bohdan Łepki w swym szkicu o historii literatury ukraińskiej pisał w roku 1933 o czasie tuż po pierwszej wojnie światowej:
„Wojna wprowadza zamęt. W jednej z pierwszych bitew ginie dramaturg Ło-patynśkyj, podczas moskiewskiej okupacji umiera we Lwowie M. Pawłyk, w ciężkich warunkach odchodzi w zaświaty Iwan Franko, od czerwonej kuli milknie na wieki Czuprynka w roku 1921, pieśniarz niefrasobliwy, o takiej lekkości wiersza, jak mało kto. Brat walczy przeciw bratu. Długi szereg literatów udaje się na tułaczkę – Karmanśkyj aż do Kanady. Niektórzy z tej przymusowej tułaczki do dnia dzisiejszego nie wrócili (Ołeś, Paczowśkyj, Hrycaj).

Trudne warunki ekonomiczne niejednemu spętały i podcięły skrzydła. Ale skądinąd świat się rozszerzył. W literaturze mniej kontemplacji, mniej przedwojennego liryzmu, a więcej aktywizmu, niekiedy aż nienaturalnego ciskania się na wszystkie strony w pogoni za nowymi prądami, za nowym poetyckim wyrazem, za nowymi literackimi wartościami. Epika szuka schronienia w powieści historycznej […]

Zdziesiątkowane przez wojnę szeregi bojowników pióra zapełniają się nowymi pracownikami. Po obu stronach Zbrucza jest ich sporo, po lewej (to znaczy na wschód od granicy ówczesnej polsko-sowieckiej) około 300. Nie brak talentów dużych, rokujących wielkie nadzieje: we Lwowie: Kupczynśkyj, M. Rudnyćkyj, Szkrumelak, Matijiw-Melnyk, Turjanśkyj, Bobynśkyj, Tudor, w Pradze – Babij, Maslak, Olżycz, Łypa, w Warszawie – Małaniuk, Natala Liwyćka, w Krakowie – Gałan, za Zbruczem (to znaczy na terenie ówczesnej Ukrainy Sowieckiej) – futurysta Semenko, neoklasyk Rylśkyj, Fyłypowycz, Zerow, Osmaczka, symboliści – Sosiura, Czumak i, jak z dotychczasowych wyników sądzić można, najwybitniejsi z nich – Tyczyna i Chwylowyj, talenty bujne, nie tylko szukające, ale i znajdujące nowe formy poetyckie i świeżymi farbami tchnące obrazy.

Z burzliwej walki, zarówno prądów literackich, jak i programów społeczno-politycznych, wyłaniają się dzieła prawdziwie artystyczne, zapowiadające nowy okres piśmiennictwa ukraińskiego”.

Literatura ukraińska po pierwszej wojnie światowej i rewolucji rozwijała się przede wszystkim na tej części Ukrainy, która weszła w skład Związku Sowieckiego. Zaczęto ją później nazywać „ukraińską literaturą radziecką”, wydzielając ją sztucznie i tendencyjnie od reszty literatury ukraińskiej, tworzonej w kilku innych państwach ówczesnych, między innymi również na terenie Drugiej Rzeczypospolitej. Literatura ukraińska w Ukrainie Sowieckiej w owym czasie uczestniczyła we wszystkich etapach rozwojowych, w okresach wzlotów i zahamowań, we wszystkich tych przeszkodach, które były charakterystyczne dla rozwoju kultury i literatury całego Związku Sowieckiego. Można więc wyodrębnić w jej historii podział periodyzacyjny, biorąc za punkt wyjścia etapy rozwoju społeczno-polityczne kraju, okres rewolucji i wojny domowej, okres odbudowy i uprzemysłowienia, planów pięcioletnich, okres wojny lat 1941–1945, wreszcie lata powojenne, które z kolei podzielić można na dwa etapy z wyraźną cezura czasową, jaką jest rok 1956.

Proces literacki czyli rozwój literatury pisanej po ukraińsku na Ukrainie po pierwszej wojnie światowej, kiedy już nie obowiązywał zakaz drukowania czegokolwiek po ukraińsku na terenie byłego Imperium Rosyjskiego, zmienionego na Imperium Sowieckie, charakteryzował się walką ukraińskich sił patriotycznych o zachowanie i umocnienie oblicza narodowego. Walka ta była skierowana przeciwko usiłowaniom nowych okupantów w postaci sowiecko-bolszewickiej władzy zniszczenia samodzielnego nurtu narodowo-literackiego czy ograniczania go do nurtu „małorusiństwa”, czyli zepchnięcia go do statusu regionalnej odmiany ogólnoruskiego a nawet ogólnorosyjskiego języka i kultury.

Po pierwszych latach porewolucyjnych, których cechą charakterystyczną była polityka rusyfikacyjna władzy bolszewickiej, nastąpił okres prawie dziesięcioletni (1923–1935) względnej autonomii kulturalnej na Ukrainie, zwany „kursem ukrainizacyjnym”. Można nawet mówić w tym czasie o renesansie kultury ukraińskiej, w tym również literatury, ale po tym czasie nastąpił totalny atak na chłopów ukraińskich (stworzono sztucznie głód na Ukrainie, w wyniku którego zginęło wtedy ok. 7 milionów ludzi, a był to swoisty sposób na zniszczenie podstawy narodu ukraińskiego, którego najbardziej autentyczną podstawę stanowili chłopi) i na ukraińską inteligencję twórczą, która w pewnej mierze była ściśle powiązana z ludem ukraińskim. W latach trzydziestych ogromna ilość twórców kultury i literatury ukraińskiej została zniszczona moralnie i przede wszystkim fizycznie. Okres ten przez późniejszych badaczy i historyków został określony jako „rozstrilane widrodżennia” (odrodzenie rozstrzelane) czyli zniszczony renesans. Częściowe przedstawienie tych strat kultury i literatury ukraińskiej zawiera między innymi książka wydana w Kijowie w roku 1991 pt. „Z progu śmierci. Pisarze ukraińscy – ofiary represji stalinowskich”, gdzie podane są życiorysy-notki ponad 150 ludzi pióra w ówczesnej Ukrainie, straconych w wyniku tych działań represyjnych. A literatura ukraińska wtedy rozwijała się bardzo żywiołowo, a machina represji stalinowskich próbowała zdławić to odrodzenie w zarodku, co spowodowało wyjątkowo ogromne straty w kulturze samoistnej i w rozwoju literatury ukraińskiej.

Ten okres w rozwoju literatury na Ukrainie miał różne ukierunkowania. Można mówić o takich znaczących nurtach i grupach artystycznych, jak symbolizm, futuryzm, neoklasycyzm i nurt „proletariacki”, żaden z nich nie został oszczędzony przez totalne represje bolszewicko-stalinowskie w latach trzydziestych i nawet później.
Oto tacy symboliści ukraińscy, poeci, jak Mykoła Filański, Dmytro Zahuł, Jakiw Sawczenko, Wołodymyr Jaroszenko, Ołeksa Slisarenko, będący w pełni rozkwitu twórczego, w wieku ok. 40–50 lat, zostali pod koniec lat 30. rozstrzelani. Największy z ówczesnych ukraińskich poetów, uważany za symbolistę Pawło Tyczyna, autor najbardziej oryginalnych zbiorków poezji cudem się ratuje od niechybnego zniszczenia, ale po rozgromieniu większości grup poetycko-twórczych w Ukrainie staje się wielce spolegliwym wobec rządu i partii i właściwie kończy się jako poeta oryginalny i jako rzecznik czystej idei narodowej.

W poezji ukraińskiej okresu lat 20. była też grupa twórców literatury określająca się jako futuryści. Futuryzm wtedy był modny i rozpowszechniony w Europie. Cechą charakterystyczną futuryzmu był bunt przeciwko ustalonym normom życia społecznego i tradycjom z jednoczesną apoteozą nowoczesnej cywilizacji urbanistyczno-technicznej, futuryści fascynowali się techniką, dynamizmem, gloryfikowali postawę ekspansywną. Na pierwsze miejsce stawiali futuryści, jeśli idzie o literaturę, nie poznanie rozumowe, lecz intuicyjne. W dążeniu do zatarcia granicy między sztuką a życiem powstał nowy typ obrazowania, który miał wyrazić ruch, wieloplanowość i jednoczesność przemian współczesnych, co polegało głównie na wprowadzeniu motywów urbanistycznych, sportowych, technicznych (typu: maszyna, lokomotywa, samolot itp.).
Futurystą w dużym stopniu był w swej twórczości poeta rosyjski Włodzimierz Majakowski, do polskich futurystów zaliczani są A. Wat, B. Jasieński, A. Stern i in., którzy nową poetykę w dużym stopniu łączyli z tematyką społeczno-rewolucyjną.

W poezji ukraińskiej swoistego rodzaju futuryzm znajdował odbicie w twórczości takich poetów, jak Geo Szkutupij, którego nazywano „wunderkindem naszej współczesności literackiej”, Kosť Burewij, Iwan Małowiczko, Mykoła Bułatowycz i najbardziej znany i utalentowany Mychajło Semenko, autor wielu oryginalnych zbiorków poetyckich, rzecznik „europeizacji poezji ukraińskiej”. Futuryści ukraińscy tworzyli coraz to nowe ugrupowania twórcze o takich nazwach, jak „Nowa Generacja” czy „Zjednoczenie Pisarzy Proletariackich”, szeroko reklamowali swój program twórczy. Wszyscy oni zostali w latach 30-ych zlikwidowani fizycznie przez szalejącą wówczas stalinowską machinę represyjną. Byli to na ogół ludzie młodzi (mający 30–40 lat), szermowali oni hasłami ultrakomunistycznymi i jednocześnie byli i zafascynowani, i zapatrzeni na „prądy konstruktywistyczne sztuki europejskiej”, zapaleni ideą „europeizacji” literatury ukraińskiej nawet wbrew tradycji rodzimej.
Była też w literaturze ukraińskiej okresu po pierwszej wojnie światowej grupa pisarzy, których zalicza się do neoklasyków. Neoklasycy to na ogół poeci i jednocześnie uczeni, których jednoczyło dążenie do wysokiej kultury poetyckiej, chęć przeniesienia do literatury ukraińskiej najwyższych osiągnieć artyzmu światowego. Neoklasycy nawoływali do czerpania ze źródeł kultury światowej. Byli oni w opozycji do tzw. „masowej” i inaczej nazwanej „rewolucyjnej” literatury, która była z artystycznego punktu widzenia małowartościowa, ale podtrzymywana i propagowana przez oficjalne koła ówczesnego rządu i jedynej rządzącej partii komunistycznej. Czołowym przedstawicielem tej grupy literackiej był Mykoła Zerow, poeta, historyk literatury, krytyk literacki, mistrz przekładów poetyckich, rozstrzelany w roku 1937 w wieku 46 lat.

Do grupy neoklasyków ukraińskich zaliczają historycy literatury też kilku innych ówczesnych poetów i jednocześnie uczonych filologów, z których część została fizycznie zniszczona przez działania represji stalinowskich (Pawło Fyłypowycz, Mychajło Draj-Chmara), niektórzy znaleźli się na emigracji, jak np. piszący pod pseudonimem Jurij Kłen, tłumacz, poeta i wielki erudyta Oswald Burghardt (zukrainizowany Niemiec) i tylko nielicznym udało się przeżyć w ówczesnej rzeczywistości ukraińskiej, jak na przykład najwybitniejszemu przedstawicielowi neoklasyków ukraińskich, tłumaczowi „Pana Tadeusza” na język ukraiński, Maksymowi Rylskiemu.

Maksymowi Rylskiemu poszczęściło się tworzyć na Ukrainie, aczkolwiek w warunkach niezwykle ostrej cenzury, przez całe życie (zmarł w wieku 70 lat). Urodził się w roku 1895 w rodzinie szlacheckiej Tadeusza Rylskiego, ukraińskiego działacza kultury, który jednocześnie wyrzekł się swych przywilejów szlacheckich i działał na rzecz pojednania polsko-ukraińskiego. W tej rodzinie były głęboko zakorzenione tradycje kultury polskiej powiązanej ściśle z kulturą ukraińską na Kijowszczyźnie. Toteż młody Maksym znał języki europejskie, a najbardziej głęboko i na żywo znał i władał językiem polskim. Historycy literatury i przekładoznawstwa stwierdzają, że przekład Mickiewiczowego „Pana Tadeusza” na język ukraiński dokonany przez Maksyma Rylskiego, to najlepszy przekład tej epopei na jakikolwiek język. Świadczy to o doskonałym wczuciu się w atmosferę języka polskiego i życia drobnej szlachty przez tłumacza, który też do drobnej szlachty należał, jak również świadczyć by to mogło o bliskości strukturalnej i semantyczno-emocjonalnej języka polskiego i ukraińskiego, które przez klika wieków na terenie pierwszej Rzeczypospolitej w warunkach zaborów rozwijały się w bliskim ze sobą kontakcie.
Maksym Rylski początkowo tworzył pod wpływem symbolizmu francuskiego i rosyjskiego. Pierwszy zbiorek poezji opublikował jeszcze w roku 1910 pt. „Na białych wyspach”. Studiował na Wydziale Historyczno-Filologicznym w Uniwersytecie Kijowskim.

W latach 20. Maksym Rylski był jednym z przedstawicieli ukraińskiej poezji neoklasycystycznej. Ten kierunek w literaturze postulował aktualizację form przeszłości i twórcze wykorzystanie mitów, symboli i obrazów tradycji europejskiej. Do przedstawicieli takiego kierunku w literaturze polskiej należą albo zalicza się takich poetów: M. Jastrun, Cz. Miłosz, Z. Herbert, J. S. Sito, w poezji rosyjskiej – A. Achmatowa, O. Mandelsztam i in. Zaowocował on również w literaturze ukraińskiej.

Maksym Rylski później, kiedy większość neoklasyków ukraińskich została zniszczona fizycznie i moralnie przez cenzurę sowiecką, zaczął sięgać w swej twórczości po motywy polityczne, społeczne i patriotyczne. Język ukraiński w jego formie literackiej był wzbogacany nie tylko przez poezję M. Rylskiego ale też przez jego liczne przekłady z literatury światowej. Tłumaczył on wyśmienicie na język ukraiński A. Mickiewicza, J. Słowackiego, utwory literatury francuskiej, włoskiej (m.in. Dantego Piekło).

Był M. Rylski naukowcem, członkiem Akademii Nauk Ukrainy. Napisał szereg prac o literaturze ukraińskiej, rosyjskiej, polskiej i innych, o teatrze, muzyce, kinie. Jednym słowem, neoklasyk w literaturze ukraińskiej Maksym Rylski to wyjątkowe zjawisko i fenomen w poezji i nauce ukraińskiej do lat 60. XX w. Jest on jednocześnie najbardziej wyrazistym przykładem powiązań kulturalnych pomiędzy Polską i Ukrainą, które to powiązania trwają już kilka wieków, a Maksym Rylski umiejętnie i twórczo potrafił tę tradycję wykorzystać i poszerzyć, kontynuując ją twórczo.

W pierwszym dziesięcioleciu władzy sowieckiej, która opierała się na tzw. „dyktaturze proletariatu”, najbliżsi i najlepiej widziani byli pisarze a w szczególności poeci tzw. „rewolucyjni”. W całym ówczesnym Związku Sowieckim lansowana była masowa organizacja kulturalno-oświatowa, zwana Proletkultem” (skrót od zestawienia wyrazowego Proletarska Kultura), która w swych założeniach dążyła do stworzenia modelu „czystej” kultury proletariackiej, związanej z działalnością produkcyjną proletariatu przemysłowego.

Ukraińscy pisarze, którzy nazywali siebie „rewolucyjnymi” i związani byli z owym „proletkultem”, grupowali się najpierw w organizacji pod nazwą „Związek Rewolucyjnych Pisarzy Wiejskich” „Płuh” (Pług). Organizatorem tego ugrupowania literackiego był Serhij Pyłypenko, który w roku 1934 został rozstrzelany przez władze sowieckie, mimo to, że organizacja ta miała w swym programie dążyć „na gruncie idei ścisłej współpracy chłopów z proletariatem” do „utworzenia nowej kultury socjalistycznej”. I inni członkowie tej organizacji zostali również zasądzeni przez represyjną machinę sowiecką w latach trzydziestych (np. I. Kyryłenko, S. Bożko, A. Paniw), niektórym udało się przeżyć i tworzyć dalej w ramach socrealizmu, w tym – znani prozaicy Petro Pancz, Andrij Hołowko, Daria Humenna.

W roku 1923 powstał Związek Pisarzy Proletariackich „Hart”. Najbardziej znanymi członkami tej organizacji twórczej byli wybitni twórcy ówczesnej literatury ukraińskiej: prozaik Mykoła Chwylowyj, który za swoje zapatrzenie się na zachodni typ literatury i propagowanie wzorów zachodnioeuropejskich oraz krytyczny stosunek do literatury rosyjskiej, wyjątkowo propagowanej przez ówczesne władze, był ostro szykanowany za tzw. „nacjonalizm burżuazyjny”, nie wytrzymał tej na niego nagonki i popełnił samobójstwo w roku 1933, a miał wtedy tylko 40 lat i był duchowym, niepisanym przywódcą i nadzieją ówczesnej literatury pisanej po ukraińsku na Ukrainie.

Do tej organizacji należeli inni pisarze ukraińscy, między innymi Mychajło Johansen, poeta, nowelista i tłumacz, a jednocześnie autor gramatyk i słowników, wszechstronny poliglota pochodzący ze starego szwedzkiego rodu osiadłego na Ukrainie, został rozstrzelany w roku 1937 gdy miał tylko 42 lata. Zniszczono fizycznie kilku innych pisarzy ukraińskich, należących do tego ugrupowania, którzy za podstawę swej działalności brali ideologię marksistowską i postulaty partii komunistycznej. To ochroniło od zniszczenia tylko niektórych pisarzy ukraińskich, między innymi znanego poetę Wołodymyra Sosiurę, który umarł śmiercią naturalną w wieku 67 lat.
W latach trzydziestych rozpoczęła się silna akcja przeciwko wszystkim ugrupowaniom pisarzy ukraińskich, posądzano ich en bloc o tendencje „nacjonalistyczno-burżuazyjne”, co było wierutnym wymysłem, bo twórcami ówczesnego odrodzenia literatury ukraińskiej byli na ogół zwolennicy i rewolucji, i nawet panującego ustroju, ale tu szło o walkę z odradzającą się kulturą ukraińską, którą podjęli sowieccy władcy, jakby kontynuując zasadę przyjętą od władzy carskiej o „jedynej niepodzielnej kulturze rosyjskiej”, którą nazwano sowiecką, a gdzie w ich rozumieniu nie było miejsca na wyodrębnioną i niezależną kulturę i literaturę ukraińską.

Niedobry los spotkał również inną organizację literacką na Ukrainie w latach dwudziestych, o nazwie „Waplite”, co było skrótem nazwy „Wolna Akademija Proletariackiej Literatury”.

Miała ona swój początek w Charkowie, ówczesnej stolicy Sowieckiej Ukrainy, a weszli do niej byli członkowie organizacji „Hart”, o której była już mowa, niektórzy członkowie Organizacji Pisarzy Wiejskich „Płuh” i pisarze niektórzy z literackiego Związku Żowteń (Październik).

Była to organizacja literatów, którzy dążyli do wysokiego poziomu literatury. Znaleźli się w niej najbardziej uzdolnieni wówczas przedstawiciele młodej ukraińskiej inteligencji twórczej. Organizacji tej przewodniczył wybitny ówczesny prozaik ukraiński i krytyk literacki zapatrzony na wzory kultury zachodniej Mykoła Chwylowyj.
Był tu też najwybitniejszy wówczas dramaturg ukraiński Mykoła Kulisz, który w swych dramatach odtwarzał ukraińskie realia społeczno-obyczajowe lat dwudziestych, odtwarzał umiejętnie i prawdziwie złożoność ukraińskiego odrodzenia narodowego w takich utworach, jak Myna Mazajło czy „Patetyczna Sonata”, w jednym zaś z dramatów Maklena Hrasa zajmuje się stosunkami społeczno-politycznymi w Polsce międzywojennej. W czasie tzw. „wielkiej czystki” został uwięziony i rozstrzelany. W wieku 45 lat zginął jeden z najbardziej utalentowanych dramaturgów ukraińskich, a jego twórczością ukraińscy literaturoznawcy mogli się na Ukrainie zajmować i jego dramaty mogły powrócić na sceny Ukrainy dopiero niedawno po wielu latach zamilczania o wielkim twórcy i jego twórczości.

Spośród członków tego ugrupowania literatów ukraińskich wielu zostało zniszczonych fizycznie, w tym Arkadij Lubczenko, Ołeś Doswitnij; Ołeksa Slisarenko, Hryhorij Epik, niektórzy zostali przy życiu i tworzyli nadal, w tym znany prozaik Jurij Janowski, prozaik Jurij Smołycz oraz tacy wybitni poeci ukraińscy, jak Pawło Tyczyna, o którym mówiliśmy już poprzednio i Mykoła Bażan, poeta, który przeżył prawie 80 lat, a był nie tylko poetą wspaniałym, ale i przewodniczącym Związku Literatów Ukraińskiej SRR w latach pięćdziesiątych, członkiem Akademii Nauk Ukrainy i redaktorem naczelnym 17-tomowej Ukraińskiej Encyklopedii Radzieckiej. Był M. Bażan autorem wierszy i poematów o rewolucji, o wojnie domowej i o drugiej wojnie światowej, pisał też liryki filozoficzne poświęcone problemom kultury i egzystencji ludzkiej, napisał m.in. słynny poemat Mickiewicz w Odessie, tłumaczył wiele z różnych języków, w tym również A. Mickiewicza i J. Słowackiego, a jego utwory były tłumaczone na język polski między innymi przez lublinianina Kazimierz Andrzeja Jaworskiego.

Do ideologicznej walki „Waplite” i z neoklasykami stworzono tzw. „Wszechukraińską Spółkę Pisarzy Proletariackich”, do której należeli tacy później znani pisarze, jak Mykytenko, Iwan Łe, Usenko, Perwomajskyj, Zahuł i in. Do tej walki włączeni byli też członkowie komsomolskiej organizacji literackiej zwanej „Mołodniak”, do której należał m.in. znany później dramaturg ukraiński Ołeksandr Kornijczuk, autor wielu sztuk teatralnych napisanych w duchu socrealizmu.

W roku 1932 rozwiązane zostały w Ukrainie przez władze komunistyczne wszystkie organizacje literackie łącznie z tymi, które kierowały się hasłami i programami najbardziej „proletariacko-komunistycznymi”. Utworzono Związek Radzieckich Pisarzy Ukrainy, który był jakby filią Wszechzwiązkowego Związku Pisarzy Sowieckich z Maksymem Gorkim na czele.

Ten nowy związek pisarzy nie mając formalnie żadnej konkurencji realizował w życiu i twórczości literackiej nakazy z Moskwy i urzeczywistniał hasła realizmu socjalistycznego, zwanego w skrócie „socrealizmem” oraz swoiście pojmowanej „przyjaźni narodów”.

Realizm socjalistyczny (socrealizm) to doktryna i praktyka twórcza w literaturze, sztuce, filmie, a nawet w muzyce, wprowadzona w Związku Sowieckim na początku lat 30. XX w., która po drugiej wojnie światowej była lansowana i narzucana również w innych państwach podległych Rosji politycznie, w tym również i w Polsce. Ten narzucony prąd literacki był ściśle związany z polityką kulturalną okresu stalinizmu. Był obowiązującą wykładnią tzw. sztuki zaangażowanej, był ideowym i propagandowym narzędziem jedynej istniejącej w Związku Sowieckim partii komunistycznej.

Program socrealizmu miał ambicję stworzenia założeń spójnych, był jednak wewnętrznie sprzeczny i niekonsekwentny, składał się z elementów estetyki XIX-wiecznego realizmu, praktyki twórczości akademickiej oraz z przemyśleń publicystów i estetyków związanych z ruchem socjalistycznym i komunistycznym (m.in. takich, jak Plechanow, Łunaczarski czy Lenin).

Teoretyczne założenia socrealizmu w praktyce odgrywały rolę instrumentalną, były jakby sprawdzianem ideologicznej poprawności dzieł napisanych i miarą uległości twórców wobec dysponenta politycznego, działało tu kryterium tzw. partyjności.

Głównymi hasłami socrealizmu było pokazywanie zgodności świata z ideologicznymi tezami panującej niepodzielnie teorii marksizmu, komunikatywność formy, uprzywilejowana tematyka pracy, walka klasowa, tradycja „ruchu robotniczego”.

Socrealizm uzyskał oficjalny status „podstawowej i jedynej metody twórczej w krajach socjalistyczno-komunistycznych”. Wszystkie inne nurty twórcze były zwalczane jako przejaw kosmopolityzmu, a w Ukrainie dodatkowo – burżuazyjnego nacjonalizmu.

W byłym Związku Radzieckim formuła socrealizmu w literaturze obowiązywała od wystąpienia Maksyma Gorkiego na zjeździe pisarzy sowieckich w roku 1934. Takimi wzorcami pisania socrealistycznego były powieść Matka M. Gorkiego, Cichy Don i Zorany ugór Michaiła Szołochowa (laureata nagrody Nobla zresztą), „Młoda Gwardia” Fadiejewa i wiele innych. W Polsce doktryna socrealistyczna była oficjalnie ogłoszona w roku 1949 na zjeździe Związku Literatów Polskich w Szczecinie.

Na Ukrainie od pierwszej połowy lat trzydziestych rozpoczęła się zdecydowana i bezwzględna walka przeciwko literaturze ukraińskiej, która nie podporządkowała się doktrynie socrealistycznej, a skutek tej walki był taki, że większość twórców tej literatury (pisarzy, poetów, krytyków literackich, językoznawców) została skazana na więzienia, zesłania i bardzo często na zniszczenie fizyczne.

W okresie międzywojennym literatura ukraińska rozwijała się na terenie Ukrainy Sowieckiej ze zmiennym szczęściem, a w latach 30. XX w. zaznała tragicznych w skutkach represji ze strony władzy komunistyczno-bolszewickiej, która zniszczyła większość dokonań w zakresie ukraińskiego renesansu literatury, który to okres badacze nazwali „odrodzeniem rozstrzelanym”.

W tym czasie literatura ukraińska rozwijała się też poza granicami Ukrainy Sowieckiej, również i przede wszystkim w tej części terytorium zamieszkałego przez Ukraińców, które po pierwszej wojnie światowej znalazło się w granicach drugiej Rzeczypospolitej Polskiej. Były też grupy literatów ukraińskich w Pradze Czeskiej, w Niemczech i dalej na Zachód i poza oceanem. I tam na emigracji, czy poza zwartym terenem zasiedlenia Ukraińców tworzyły się grupy literackie, reprezentujące różne opcje artystyczne i po części nawet polityczne. Oto niektóre z mich:

1. Grupa pisarzy symbolistów składała się głównie z poetów takich, jak Wasyl Bobyński, Ołeś Babij, Marijka Pidhirjanka, Jurij Szkrumelak, Roman Kupczyński i in. Związani oni byli z czasopismem „Mytusa”. Nazwa czasopisma nawiązuje do imienia słynnego piewcy nadwornego księcia Halickiego, który sprzeciwił się księciu Danile Romanowiczowi, odmawiając opiewania jego sławy, wykazał swoją niezależność artystyczną i za to został okrutnie ukarany. Mytusa ów niezależny piewca znany z Latopisu Wołyńskiego z XIII wieku stał się symbolem niezależności artystycznej twórców ukraińskich. Nowymi wcieleniami legendy o Mytusie byli liczni pisarze ukraińscy okrutnie karani przez rząd sowiecki i partię za „nieposłuszeństwo” wobec rządów totalitarnych w najgorszym z możliwych wcieleniu.

Podstawowym środkiem ekspresji symbolizmu w literaturze stał się symbol, w którym miały się wyrażać powinowactwa i analogie między światem materialnym i rzeczywistością transcendentalną. Odrębność języka poetyckiego u symbolistów polegała na aluzyjności, wieloznaczności. Symboliści nawiązywali głównie do doświadczeń poezji francuskiej. Na przykład wspomniany już poeta ukraiński Wasyl Bobyński był tłumaczem literatury francuskiej, a jego wiersze liryczne nawiązywały do poezji francuskiej symbolistów i do pieśni ludowej ukraińskiej.

Symbolizm w okresie powojennym odpowiadał nastrojom nieokreśloności i zagubienia się, w czym znalazła się ówczesna ukraińska inteligencja twórcza. Ponadto symbolizm dawał szanse literaturze ukraińskiej by stała się literaturą wysokiego lotu i zbliżyła się do poziomu europejskiego.

Poza granicami Ukrainy Sowieckiej, a przede wszystkim na terenie międzywojennego Państwa Polskiego była grupa pisarzy proradzieckich, którzy byli związania z pismem „Nowi Szlachy” czyli „Nowe Drogi”. Wśród części Ukraińców z terenu Rzeczypospolitej i częściowo emigrantów na Zachodzie w latach dwudziestych powstało tzw. „radianofilstwo”, grupa pisarzy uwierzyła w dobre intencje władzy sowieckiej, tym bardziej, że grupa ta przez pewien czas nawet otrzymywała pomoc finansową od rządu Ukrainy Sowieckiej. Zalicza się do tej grupy takich pisarzy, jak Jarosław Gałan, Antin Kruszelnycki, Jurij Kosacz i in. Pod względem stylu grupa ta była dość zróżnicowana, ale na ogół pisarze tej grupy mówili o potrzebie odchodzenia od form tradycyjnych, a więc w pewnym sensie zbliżali się do futuryzmu. Z czasem, kiedy w Ukrainie rozpoczęły się wyraźne represje antyukraińskie, ów nurt literacki jakby się skończył, a na pewno już nie przyciągał do siebie nowych zwolenników. Kilka innych jeszcze czasopism wyraźnie ukierunkowanych pod względem programu artystycznego i po części politycznie skupiało wokół siebie pisarzy ukraińskich poza granicami Ukrainy Sowieckiej.

Bardzo aktywną była grupa pisarzy ukraińskich poza USRR w latach między dwiema wojnami światowymi, skupionych wokół czasopisma „Literaturno-Naukowyj Wisnyk” (1922–1932) i „Wisnyk” (1933–1939), które wydawane były we Lwowie pod redakcją Dmytra Doncowa, teoretyka ukraińskiego kierunku narodowo-prawicowego. Wysoki poziom poezji ukraińskiej na emigracji osiągnęli poeci ukraińscy, którzy po wojnie wybrali emigrację w Czechosłowacji i utworzyli w Pradze znakomitą grupę, spośród której warto wspomnieć takie nazwiska jak: Jurij Łypa, Jewhen Małaniuk, Ołeh Olżycz, Ołena Teliha, Oksana Laturyńska i kilka innych. Wszyscy oni poszukiwali w poezji wysokiej w miarę czystej formy, ale w życiu politycznym zaliczano ich do „nacjonalistów”, chociaż oni byli tylko patriotami, którzy nie zrezygnowali z dążenia do budowania zrębów niezależnej państwowości ukraińskiej, a takich bolszewicy i jedyna partia panująca wówczas w Ukrainie wyjątkowo nie znosiła i tępiła. Do tej grupy pisarzy kierunku narodowego tkwiących w ukraińskiej tradycji wyraźnie państwowotwórczej należeli też tacy prozaicy, jak Ułas Samczuk, autor słynnej powieści Wołyń, tłumaczonej na język polski przez Ksawerego Pruszyńskiego, Rostysław Jendyk i in.
Inna grupa pisarzy ukraińskich była skupiona wokół czasopisma literackiego zatytułowanego „My”, wydawanego w latach trzydziestych w Warszawie. Byli to pisarze i działacze kulturalno-społeczni, którzy wywodzili się z uczestników walk o niepodległość Ukrainy pod wodzą Symona Petlury, internowani na terenie Rzeczypospolitej i nadal pozostali wierni ideałom państwowotwórczym, o które walczyli głównie przeciwko bolszewikom. Semen Petlura był w latach 1917–1918 dowódcą wojsk Ukraińskiej Centralnej Rady, a następnie Dyrektoriatu, walczył z bolszewikami i białymi Rosjanami, a w roku 1920 zawarł układ wojskowo-polityczny z Polską i uczestniczył w wyprawie Józefa Piłsudskiego na Kijów. Po r. 1921 przebywał na emigracji, w roku 1926 został zamordowany przez wysłannika rządu komunistycznego w wieku 47 lat.

Ze znanych twórców literatury ukraińskiej tej grupy można wspomnieć takie nazwiska, jak: Natalia Liwycka-Chołodna, Jarosław Dryhynycz i cały szereg autorów, którzy drukowali swe utwory w warszawskim ukraińskojęzycznym czasopiśmie „My”.
Przy lwowskim zjednoczeniu „Logos” grupowali się ukraińscy pisarze katoliccy. Wydawali oni czasopismo „Postup” i „Dzwony”, do tej grupy należeli między innymi: wspaniały poeta z Łemkowszczyzny Bohdan Ihor Antonycz, który zmarł w wieku 28 lat i znany był polskiemu czytelnikowi z tłumaczeń jego poezji, dokonanych przez lublinianina Kazimierza Andrzeja Jaworskiego, Natałena Korołewa, Łużnycki-Merijam i in.
Szereg innych drobniejszych grup pisarzy ukraińskich istniało w tym okresie w Polsce i na terenie ówczesnej Czechosłowacji, w Pradze i na Zakarpaciu, które wówczas do Czechosłowacji należało. Dorobek twórczy tych grup przez długie lata był przez oficjalne władze Ukrainy Sowieckiej zakazany, dopiero teraz po powstaniu niezależnego państwa ukraińskiego i po zniesieniu jednopartyjności i cenzury komunistyczno-bolszewickiej twórczość ukraińskich pisarzy emigracyjnych jest na nowo rozpoznawana, a była ona dotychczas znana niewielkiej grupie czytających Ukraińców.
Okres drugiej wojny światowej stanowił dla narodu ukraińskiego czas ciężkich prób i tragicznych doświadczeń. Okupacja sowiecka w roku 1939 poszerzyła się również na tereny zamieszkałe przez Ukraińców w Galicji Wschodniej, na Wołyniu i Polesiu. Z jednej strony wojska sowieckie okupowały wschodnią część drugiej Rzeczypospolitej pod cynicznym hasłem wyzwolenia Ukraińców i Białorusinów, z drugiej zaś strony po wkroczeniu zaczęła władza radziecka zaprowadzać swoje porządki, niszcząc wszelkie zdobycze kulturalne nie tylko Polaków, ale i Ukraińców. Przede wszystkim niszczyli wszystko, co miało związek z myślą o wolnym państwie ukraińskim. Wywózki, aresztowania dotyczyły obywateli II Rzeczypospolitej tak Polaków, jak i Ukraińców.

W roku 1941 w wyniku wojny niemiecko-sowieckiej wkroczyły na teren Ukrainy wojska niemieckie, które miejscową ludność niezależnie od przynależności narodowościowej traktowały podobnie – jako ludzi gorszego gatunku, a przy okazji chętnie widziały wzajemne niesnaski i wzajemne walki pomiędzy poszczególnymi narodowościami na okupowanym terenie w myśl dawno sprawdzonej zasady „Dziel i rządź”.
Erich Koch, który po objęciu funkcji komisarza Rzeszy Niemieckiej do spraw Ukrainy stwierdził, że swoje rządy będzie sprawował nad Ukraińcami „przy pomocy machorki, wódki i nahajki”. Według prof. Władysława Serczyka na roboty przymusowe do Niemiec, wywieziono 2 300 000 Ukraińców, a na terenie Ukrainy łącznie wymordowano przez hitlerowców ponad 3 miliony osób cywilnych i milion trzysta jeńców wojennych.
W odniesieniu do sytuacji, jaka zaistniała wówczas w literaturze ukraińskiej Profesor Ryszard Łużny pisał:
„Okupacja kraju, możliwość biologicznego wyniszczenia narodu, fałszywe i zgubne koncepcje polityczne pewnych odłamów społeczeństwa oraz ich fatalne skutki polityczne, z drugiej zaś strony potrzeby toczonej wojny przydały literaturze ukraińskiej lat 1941–1945 specyficzny charakter. Staje się ona przede wszystkim środkiem ideowego oddziaływania na społeczeństwo, środkiem budzenia uczuć patriotycznych i podtrzymywania ducha oporu. Stąd też rozwijają się w tym czasie głównie kierunki publicystyczne, dramat o tematyce politycznej i wojennej, wreszcie liryka agitacyjna i patriotyczna ,a wśród nich taka komunikatywna forma jak pieśń”.
Historycy literatury wymieniają w tym okresie takich prozaików ukrińskich wówczas piszących, jak Jurij Janowski, Natan Rybak, Wadym Sobko, Ołeksandr Dowżenko, dramaturga Ołeksandra Kornijczuka.

Okres po drugiej wojnie światowej też łatwy nie był. Społeczeństwo ukraińskie przeżyło tuż po wojnie nowy etap wstrząsów, przeobrażeń wiążących się ze zwalczaniem odchyleń „nacjonalistycznych” i kosmopolitycznych i „akcja ta znów ograniczyła w sposób istotny możliwości rozwoju ideowego i artystycznego literatury rodzimej”, co jednak nie mogło zahamować wszystkiego w sposób trwały. I w tym czasie pojawiły się ciekawe wystąpienia literackie w dziedzinie poezji, prozy czy dramaturgii. Pojawiły się nowe zjawiska szczególnie w poezji pisarzy zwanych „szistdesiatnykami”, a więc tych, którzy zaczęli tworzyć w latach sześćdziesiątych, wśród których ważnymi nazwiskami były i nadal są Iwan Dracz, Lina Kostenko, Witalij Korotycz. Nowa sytuacja w Ukrainie wyznaczona suwerennością państwową i kulturalną przynosi niewątpliwie nowe nieskrępowane już cenzurą utwory literatury ukraińskiej. Zastanowimy się tu tylko nad niektórymi wybranymi przykładami.

Do najwybitniejszych współczesnych poetów ukraińskich zaliczany jest Ihor Kałyneć, który w minionym okresie sowieckim dzielił los wielu prześladowanych przez reżim komunistyczny twórców niezależnej kultury ukraińskiej. Ihor Kałyneć, którego poezja znana jest również czytelnikowi polskiemu w tłumaczeniach, urodził się w roku 1939 w miasteczku Chodorowie na terenie Galicji Wschodniej w miejscu, gdzie wybuchająca Druga Wojna światowa zetknęła trzy armie – polską, niemiecką oraz sowiecką Armię Czerwoną zmierzającą w kierunku Lwowa.

W tym czasie dla rodzinnych stron przyszłego poety rozpoczynała się nowa era, która charakteryzowała się ateizacją, sowietyzacją i rusyfikacją terenu, trwającą prawie do niedawna. Ihor Kałyneć otrzymał wychowanie właściwe dla ówczesnego ukraińskiego środowiska małomiasteczkowo-inteligenckiego. Sam poeta zdawał sobie sprawę z tego, że, jak napisał po latach „miał wychowanie w zdrowym narodowym duchu”. We wspomnieniach stwierdzał: „Nigdy nie mogłem zapomnieć, że jestem ochrzczony w cerkwi greckokatolickiej i że brat mojej matki – student Uniwersytetu Lwowskiego był zakatowany w czerwcu 1941 roku w więzieniu na ul. Łońskiego, gdzie trzydzieści lat później przebywałem wraz z żoną w czasie śledztwa. Nierozpoznane ciało mojego wujka znajduje się gdzieś we Lwowie w zbiorowej mogile, których tak wiele”. Nie trzeba dodawać, że jego wujek w czerwcu 1941 roku został zamordowany przez okupacyjne władze sowieckie, a sam poeta był więziony w tym samym więzieniu przez te same władze trzydzieści lat później.

Po ukończeniu szkoły średniej Ihor Kałyneć rozpoczął studia na filologii ukraińskiej w Uniwersytecie Lwowskim, a po ukończeniu studiów przez 14 lat pracował w archiwum obwodowym.

Jego fascynacja poezją trwała od czasów studiów, a spotęgowała się pod wpływem poezji Bohdana Ihora Antonycza, poety ukraińskiego z okresu dwudziestolecia międzywojennego, którego ideologia sowiecka odrzuciła jako twórcę poezji o treści rzekomo „nacjonalistycznej” i z „wrogimi akcentami klasowymi”, jak to formułowała ówczesna marksistowsko-sowiecka krytyka literacka. A Kałyneć tego właśnie poetę Antonycza określił krótko „mój Nauczyciel”.

Tego poetę być może na nowo dla siebie i dla środowiska odkrywał w takiej sytuacji Ihor Kałyneć, o czym pisał inny współczesny nowszej generacji poeta lwowski Wiktor Neborak:

„Wystrzegam się jakichkolwiek porównań, ale uważam, że w poetyckim Lwowie po Antonyczu zapanowałaby głęboka cisza, gdyby nie poezja Ihora Kałyncia. Ona istniała obiektywnie, jej obecność odczuwał każdy, kto in¬teresował się poezją, zwłaszcza młodzież szukająca najbardziej autentycznych wzorów w literaturze. Mieszkałem wtedy blisko ulicy, gdzie znajdował się dom Kałynciów, czy mogłem przypuszczać – pisze Neborak poeta ukraiński znacznie młodszego pokolenia – idąc do szkoły, że toczyły się procesy sądowe dysydentów w 1972 roku. Wiedzieli o tym jedynie ci, którzy należeli do ich rodzin. Wiele lat później Mykoła Riabczuk pokazał nam dziewiętnastolatkom, młodym gniewnym poetom pożółkły egzemplarz „Poezji–1967” z wierszami Ihora Kałyncia z tomiku Widczynennia wertepu i to było dla mnie pierwsze olśnienie, równe z odkryciem genialnego Antonycza”.

Na temat poezji Ihora Kałyncia rozprawę doktorską napisał i obronił w UMCS w roku 1998 pracownik naukowy ukrainistyki lubelskiej dr Tadeusz Karabowicz, a potem ukazała się w Wydawnictwie UMCS w Lublinie jego książka pt. „Portret ze skrzydłem Anioła. O poezji Ihora Kałyncia”.
Jest więc okazja, żeby dowiedzieć się o pewnych etapach twórczości poetyckiej tego poety na tle jego życia w okresie niesprzyjającym dla narodowej kultury ukraińskiej, w okresie drugiej połowy XX wieku, przed uzyskaniem przez Ukrainę suwerenności politycznej i kulturowej.

Współczesny poeta ukraiński Ihor Kałyneć, znany jest z licznych przekładów jego poezji również na język polski oraz spopularyzowany w Polsce przez dra Tadeusza Karabowicza miał trudną drogę życiową. W roku 1972 jako 30–1etni znany już poeta został aresztowany pod zarzutem „działalności antyradzieckiej” i otrzymał wyrok sześciu lat więzienia i trzech lat zesłania. Został więc wywieziony ze Lwowa do obozów koncentracyjnych w Mordowii i na Uralu, a stamtąd na Syberię, gdzie walczył o status więźnia politycznego i brał udział w głodówkach więźniów politycznych w roku 1974.

Po okresie więziennym poetę przewieziono na trzy lata zesłania do miejscowości Undino-Posielje w Obwodzie Czytyjskim na Zabajkalu, bez prawa wyjazdu stamtąd. Tam właśnie napisał on tomik wierszy pt. „Karpat abo Poselśka Knyżka”,. który otwierał jakby nowy etap jego twórczości poetyckiej.
Twórczość poetycką Ihora Kałyncia krytycy literaccy dzielą na trzy okresy, którym towarzyszą nieco inne motywy, a mianowicie:

Do roku 1972 czyli do jego zaaresztowania i zesłania w poezji Kałyncia wyczuwa się „krainę kolęd”. Pierwszy tomik jego wierszy ukazał się oficjalnie w Kijowie w roku 1966 i został natychmiast skonfiskowany. Po tym fakcie pojawiły się wydania jego wierszy już tylko poza granicami Ukrainy i ZSRR, a mianowicie w Brukseli, w Monachium, w Nowym Jorku i w Warszawie. Pierwszy tomik wierszy Kałyncia okazał się ważny na tle ówczesnej ukraińskiej twórczości poetyckiej, sygnującej się takimi nazwiskami, jak Lina Kostenko, Iwan Dracz, Dmytro Pawłyczko, Witalij Korotycz. Druk jego wierszy w Kijowie uznano za duże osiągnięcie szczególnie przez to, że Kałyneć pochodził ze Lwowa, a wówczas krytyka literacka Kijowa szczególnie podejrzliwie reagowała na to, co we Lwowie powstawało. Jak stwierdził wówczas profesor warszawski Florian Nieuważny, „przez elity ukraińskie fakt ten został odczytany jako powiew wolności w literaturze, a w dyskusjach podkreślano śmiałość oraz oryginalność poezji Kałyncia”.

W tych wierszach Kałyneć odwołuje się do symboliki historycznej. Nawiązuje do motywów znanych z historii Ukrainy poczynając od tych faktów, które znane są ze Słowa o wyprawie Igora, np. obraz księżniczki Jarosławny opłakującej księcia Igora w Putywlu. Motywy kozackie i motywy najnowszej historii służą poecie do opisywania współczesności.

Ihor Kałyneć odkrywa dla siebie twórczość poetycką Bohdana Antonycza, który na Ukrainie Sowieckiej był na indeksie. Dla Kałyncia Antonycz był jak Mytusa – średniowieczny staroukraiński piewca na dworze książęcym, który na szalę swojego życia położył największy skarb – poezję. Podobnie jak ów legendarny Mytusa również Kałyneć przejawił nieposłuszeństwo wobec panującego reżymu, śmiało stawia czoło brutalnej rzeczywistości. Pisze o niezmienności obyczajów, szczególnie galicyjskich, wykorzystuje symbolikę Huculszczyzny, przedstawia motywy religijne wpisujące się wyraziście w ludowość.

Amerykańsko-ukraińska badacz jego poezji Larysa Onyszkewycz pisała o ówczesnej poezji Kałyncia: „Harmonijne powiązanie osobistego i ogólnego świata odbija głębokie i organiczne splątanie się rytualności poprzez pryzmat atrybutów historycznych i kulturowych”.

A dla jednego z ukraińskich ówczesnych dysydentów Iwana Switłycznego ów tomik „jest bajkowy i przepełniony treściami mitologicznymi, postaciami zaczerpniętymi z folkloru – księżniczkami i rusałkami. To obraz z tysiącletnią perspektywą, który zdał egzamin czasu i w świadomości estetycznej nie ma żadnej konkurencji. Poezja Kałyncia uosabia coś trwałego, głębokiego, prawdziwego, i coś estetycznie dojrzałego”.
Wiersze, w których symbole religijne mieszają się z pierwiastkami osobistymi i sytuacją ówczesnej rzeczywistości, nie mogły się podobać sowieckiej krytyce literackiej i cenzurze, toteż wiersze Kałyncia zaczęły się ukazywać poza granicami Ukrainy, a poetę spotkał los więźnia i zesłańca, co spowodowało zwrot w jego twórczości pisanej już w więzieniu i na zesłaniu.

Przez dziesięć prawie lat więzień i zesłania potrafił Kałyneć napisać kilka cykli i tomików wierszy, które na bieżąco nie mogły być drukowane w Ukrainie, ale poza granicami ZSRR – w Brukseli, Monachium, w Nowym Jorku, a nawet – w Warszawie, w oryginale i w tłumaczeniach m.in. na język niemiecki, francuski, angielski i in. A na Ukrainie mogły się one ukazać drukiem dopiero po uzyskaniu przez ten kraj suwerenności politycznej i kulturalnej.
Tomik napisany w pierwszym roku uwięzienia został zatytułowany jako „Światopogląd Światowida”. Poeta odwołuje się w swym zamyśle do mitycznego bóstwa Światowida o czterech obliczach. Jak stwierdza jeden z komentatorów jego poezji, „poeta znajdował się w tym czasie w izolacji, był pilnie obserwowany i pilnowany, cztery ściany celi jak cztery twarze Światowida patrzyły nań bez przerwy. A to wywoływało w poecie protest przeciwko okrutnej rzeczywistości”.

W tych wierszach odzwierciedla się niewiara w ocalenie, rozmyśla też o języku ukraińskim i jego kondycji wobec procesów rusyfikacyjnych nasilających się w tym czasie na Ukrainie. Odczytać można w tych wierszach nostalgię za wszystkim, „co miłe i sercu bliskie”. Sytuacja więzienna miesza się tu ze wspomnieniami.
W innej grupie wierszy powstałych w okresie więziennym Kałyneć przed¬stawia, wywołuje pewne fakty mocno tkwiące w realiach kultury galicyjsko-ukraińskiej, posługuje się symbolami historycznymi, etnograficznymi, religij¬nymi. Owe nazwane przezeń „Triolety i ryturnele” tak mocno tkwią w doświad¬czeniu kultury rodzimej, że niezwykle trudno poddają się tłumaczeniom na jakiś inny język.

W warunkach więziennych wychodziły spod pióra Ihora Kałyncia również utwory o funkcji terapeutycznej. Poeta uświadamia sobie, że jego życie składa się z dwóch światów: więziennego „tutaj”, gdzie realnością są druty i baraki, i świata zewnętrznego „poza drutami”, „raju”, który jest „tam”. Jeden z badaczy i krytyków tych wierszy uznał je za nowatorskie ujęcie świata, w którym można zauważyć „wymiar filozoficzny, ponadpolityczny”.
W cyklu „Kartki” pojawia się nowa tematyka twórczości Ihora Kałyncia, m.in. wzruszające wiersze poświęcone córce. Poeta w łagrze, odizolowany od rodziny postanowił poprzez bajki nawiązać kontakt duchowy z córką, a oddalenie wynosiło kilka tysięcy kilometrów oddzielających jego miejsce uwięzienia od rodzinnego Lwowa. Powstają swoiste wiersze dla dzieci.

Następnie powraca nurt elegijno-religijny, w którym mieszczą się takie cykle najbardziej dla tego nurtu charakterystyczne, jak: Kobieta nieustającej pomocy czy Akatyst do Matki Bożej z Krasowa. Kluczem do wierszy pierwszego z wymienionych cykli jest miłość. Poeta mówi do Muzy i do Ma¬donny:
Modlę się do Ciebie i Tobą
I sam głuchnę od modlitwy
i własną miłością ogłuszony
kamienieję w miłości.

Akatyst do Matki Bożej z Krasowa zbudowany jest na wzór krótkiego poematu z elementami litanii. Utwór nawiązuje do modlitwy-nabożeństwa praktykowanego w cerkwi obrządku wschodniego zwanego „akafistem” czyli akatystem (odpowiednik litanii w Kościele rzymskokatolickim). Poeta podejmuje temat trudny, rodzaj spowiedzi przed ikoną odartą z sacrum, umieszczoną w muzeum.

Całość tych wierszy została wydana w tomie pt. Newolnycza Muza w roku 1991 na 450 stronach druku.
W roku 1981 Ihor Kałyneć – znakomity współczesny poeta ukraiński – z więzień i zesłania wraca do Lwowa, gdzie mieszka do dnia dzisiejszego. W drodze powrotnej do ojczyzny spędza kilkanaście dni w pociągach relacji Czita–Moskwa–Lwów. Pisze wtedy wiersz „A w sierpniu – po drodze – przedłużyło się”. Próbuje podsumować niewolniczą przeszłość epigramatem:
Lubię mój sen, nienawidzę swego snu,
Strasznie się obudzić, strasznie się nie zbudzić,
Dziwaczność snu i tego snu przedziwność –
By wyjść z głębiny, upaść z góry?

Gdy wraca po dziesięciu latach do Lwowa, do rodziny, do córki, już dziewczynki w wieku szkolnym, przeszłość wydała mu się „snem dziwacznym i strasznym”. Od tego czasu przestał pisać wiersze, a okres ten określił jako „okres milczenia”.

Po powrocie do Lwowa udało mu się otrzymać pracę w Bibliotece Akademii Nauk Ukrainy. Organizuje redakcję podziemnego pisma literackiego „Jewszan-Zilla”, w ciągu 4 lat od roku 1987 ukazało się 5 tomików tego interesującego pisma.

Pierwszy obszerny tom jego wierszy zebranych na 462 stronach ukazał się w roku 1991 w wydawnictwie Związku Ukraińców w Polsce ze słowem wstępnym Oli Hnatiuk, pracownika naukowo-dydaktycznego Uniwersytetu Warszawskie¬go. Do tej książki weszło dziewięć tomików wierszy napisanych wcześniej, recenzje, diariusz rozprawy sądowej, bibliografia i nota bibliograficzna. Wydanie to było sponsorowane przez Ministerstwo Kultury i Sztuki Rzeczypospolitej Polskiej.

Fakt wydania obszernego tomu wierszy zebranych czy wybranych Ihora Kałyncia w Polsce zmobilizował do wydania obszernego zbioru jego poezji również w Ukrainie tuż przed ogłoszeniem niepodległości państwowej i kulturalnej tego kraju i państwa. O poecie zaczęto pisać w różnych czasopismach i w różnych językach.
Pierwszą obszerną rozmowę z Kałynciem przeprowadził redaktor warszawski Roman Gałan i opublikował ją w tygodniku ukraińskojęzycznym wydawanym w Warszawie „Nasze Słowo” jeszcze w roku 1990. Jest to kopalnia wiedzy o twórczości i życiu poety. Zaczęły się pojawiać liczne wydania jego poezji również na Ukrainie.
A Ihor Kałyneć złamawszy swoje pióro poetyckie rozpoczął swoją działalność wydawniczo-kulturalną. Został aktywnym członkiem ukraińskiego PEN-Clubu.

Jego związki z Polską są wymowne i znaczące. Poza wymienionymi wyżej faktami wydawniczymi i tłumaczeniowymi można nadmienić, że odwiedzał Polskę kilkakrotnie. W roku 1990 uczestniczył w III Tygodniu Kultury Ukraiń¬skiej zorganizowanym przez studentów lubelskich KUL-u i UMCS-u. W nowej auli KUL wtedy odbył się jego wieczór autorski z udziałem setek osób.

Był też zaproszony do Ostrowca Świętokrzyskiego na dekadę literatury ukraińskiej zorganizowaną przez miesięcznik „Literatura na Świecie” pt. „Powroty nieobecnych”.

W roku 1991 uczestniczył w Sopocie w wieczorze autorskim w ramach Festiwalu Kultury Ukraińskiej.
Były też obecne jego wiersze w dydaktyce nowo utworzonej ukrainistyki lubelskiej, której studenci filologii ukraińskiej UMCS recytowali wiersze Ihora Kałyncia w oryginale i w przekładach na język polski w roku 1995 podczas wieczoru poetyczno-muzycznego pt. „Autoportret ze skrzydłem Archanioła”, który to tytuł otrzymała również książka Tadeusza Karabowicza o poezji Ihora Kałyncia wydana w UMCS.

A wspomniana książka jest skrótem rozprawy doktorskiej tegoż Tadeusza Karabowicza, obronionej w roku 1998 na UMCS pod moim promotorstwem, a recenzentami tej rozprawy byli profesorowie Florian Nieuważny z Uniwersytetu Warszawskiego i Włodzimierz Mokry z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Czytelnik polski ma więc wyjątkową możliwość zapoznania się z treścią wierszy i życiem tego niezwykłego poety ukraińskiego.

***

Z dużym zainteresowaniem i korzyścią dla swej wiedzy o Ukrainie współczesnej przeczytałem polskie tłumaczenie powieści Oksany Zabużko pt. „Badania terenowe nad ukraińskim seksem”, która reprezentuje współczesną nowo tworzoną prozę ukraińską. Utwór ten w oryginale ukraińskim wydany został w roku 1996, a przekład polski Katarzyny Kotyńskiej ukazał się nieco później.

Oksana Zabużko, urodzona w roku 1960 pisarka i eseistka ukraińska, jest obecnie jedną z najbardziej znanych twórców współczesnej ukraińskiej kultury słownej, literackiej oraz autorką odważnych, pomysłowych prac naukowych i esejów o tematyce współczesnej Ukrainy i jej twórczości na szerszym tle światowym. Jej powieść „Badania terenowe nad ukraińskim seksem” przetłumaczona została na kilka języków, a przekład polski jest szóstym z kolei tłumaczeniem na różne języki obce. Frapująca, wciągająca coraz bardziej czytelnika fabuła tej powieści to seksualna odyseja malarza i poetki, rozgrywająca się na Ukrainie i w Ameryce w końcu XX wieku. Bohaterka powieści przechodzi przez piekielne kręgi niedawnej historii Ukrainy, aby wreszcie spojrzeć w twarz przykrej prawdy o niezbyt zachęcającej sytuacji w suwerennym już Kraju. Powieść ta odbiła się szerokim echem na Ukrainie i w sąsiedniej Rosji, spowodowała szeroką dyskusję, a sama autorka stwierdziła, że „swej powieści nadała charakter postkomunistycznej psychoanalizy narodowej. Bohaterowie tego utworu to para ukraińskich intelektualistów. „Piszę o tym – stwierdza Oksana Zabużko – jak skutki gwałtu na narodzie oddziałują na jednostki nawet w sytuacjach intymnych. Nie umiemy kochać, nie umiemy żyć. Nie jest to książka o seksie, nie przede wszystkim”.

Poglądy pisarki na stan kultury i literatury współczesnej Ukrainy są odważne i mocno dyskusyjne, czyli powodujące dyskusje. Szczególnie często i wyraźnie wyrażała ona te swoje myśli i poglądy w esejach o tematyce prawie politycznej. Ona to jeszcze w latach osiemdziesiątych zapoznawszy się z pracami teoretycznymi politologów zachodnich na temat nacjonalizmu wręcz ostentacyjnie wpisuje w kontekst europejski swe rozważania na temat ukraińskiej idei narodowej. Ale jednocześnie towarzyszy jej rozważaniom niechęć wobec tej Europy, która pozwoliła ongi na to, żeby miliony ludzi podczas „Wielkiego głodu na Ukrainie” zmarły w skutek braku żywności w centrum Europy. Ten uraz łączy się u niej z uczuciem zazdrości wobec szczęśliwych narodów. Oto cytat z jej eseju na temat przyczyn sytuacji w literaturze i kulturze ukraińskiej, napisanym w roku 1990:

„Naród kolonialny wyobcowany z twórczości politycznej nie może mieć normalnej literatury pięknej w tradycyjnym znaczeniu tego słowa – takiej, która całkowicie byłaby oddana „wiecznym” problemom miłości i śmierci, istoty człowieczeństwa i sensu życia. Pisarze narodów bez państwa stają na czele powstań, giną w obozach czy na zesłaniu, tymczasem szczęśliwi koledzy wywodzący się z narodów mających swe państwo rozwiązują problem „pisarz i władza”, tworząc gdzieś w jasnopolańskim czy wyłożonym dźwiękoszczelnym korkiem paryskim gabinecie powieści-epopeje, gwarantując tym nieśmiertelność swym narodom”. Tak pisała Zabużko w eseju na temat, czy rok 1989 wejdzie do historii literatury ukraińskiej na trwałe, a był to jeszcze moment podległości politycznej Ukrainy tuż przed ogłoszeniem jej niepodległości.

Oksana Zabużko stawia wprost pytanie o spuściznę po kulturze socjalistycznej i postuluje dokonanie przewartościowań. Bezlitośnie demaskuje różne mity, na których opierała się kultura ukraińska w poprzednich dziesięcioleciach. Odrzuca sowiecki mit o jednolitości kultury, mit ideologicznego podziału na „jedynie słuszne” postępowe i „reakcyjne” kierunki w sztuce i nauce.

Oksana Zabużko w tym przełomowym czasie rodzenia się suwerenności kulturalnej i politycznej Ukrainy nie była jedynym autorem młodego pokolenia traktującym krytycznie tak niedawną przeszłość, jak i teraźniejszość, ci młodzi autorzy starali się według słów Oli Hnatiuk „skonstruować taki program naprawy, który znacząco wpłynąłby na tożsamość kulturową – jej wzmocnienie, a zarazem unowocześnienie”.

Podziel się: