Pamięci cerkwi w Nowej Wsi pod Krynicą
Już cegła zwieziona, zapałki kupione,
cerkiew jeszcze stoi,
ale już
w cieniu czerwonych piramid.
Widać wyraźnie,
że nie terra e vita ,
lecz
terra rosa
jest jej przeznaczeniem
albo inaczej,
ziemię spod swoich stóp drewnianych,
musi oddać kościelnym murom.
Już słychać głos Kasandry .
Hefajstos w zmroku się czai.
I wszystko się dzieje, które się stanie.
Święta korupcja tacę zbiera –
na mannę słodką, z daktyli,
dla Łemków z okolicy,
dla tych,
którzy resztkami sił,
z ikonostasem na plecach, błądzą
po wielkiej, bezbożnej, pustyni
i z tym ciężarem,
do cudzej ziemi obiecanej idą
chociaż własną mają najbliżej, ale ona
jest dla nich najdalej.
Dojdą dopiero przed jutrznią o świcie,
gdy cerkiew skończy płomienną modlitwę
i zejdzie im z drogi.
Petro Skrijka
Najnowsze komentarze