Zaznacz stronę

I był Nikifor
i nie miał imienia
nawet nazwiska po ojcu

I przyszedł do niego z urzędu Jan Chrzciciel
z małym cebrzykiem wody święconej z Tybru
I chór zaśpiewał

niech będzie pochwalony Jan Krynicki na wieki

Ale Nikifor się uparł
i nie chciał zdjąć z głowy
mitry władyki.

Podziel się: