Częstochowska Ikona Matki Bożej należy do ikon cieszącą się w Kościele rzymskokatolickim największym kultem wiernych. Ikona z Częstochowy jest współcześnie jednym z najlepiej rozpoznawalnych symboli chrześcijaństwa w Polsce.
„Wizerunek ten bowiem, otoczony aurą cudowności i szczególną czcią, stał się swoistym znakiem Narodu (Polskiego), godłem widocznym podczas dziejowych burz…”- stwierdza Wojciech Kurpik. Dlatego dla wielu Polaków w tym również W. Krupika z trudem przychodzi akceptacja historii o pochodzeniu ikony z Rusi-Ukrainy.
W Kościele greckokatolickim i prawosławnym ikona Bogarodzicy z Jasnej Góry znana jest pod nazwą Bełzka Ikona Matki Bożej.
Jak mówi tradycja, ikona ta została napisana przez ewangelistę Łukasza w Jerozolimie. W 326 r. do Jerozolimy przybyła cesarzowa Helena, aby odwiedzić święte dla chrześcijan miejsca. W darze od wiernych otrzymała ikonę Matki Bożej. Ikona ta została umieszczona w Konstantynopolu w cesarskiej kaplicy.
W drugiej połowie XII w. ikona Bogarodzicy została przewieziona na Ruś, przebywając wcześniej, jak mówią niektóre źródła, w Bułgarii, Morawach i Czechach. Książę halicki Lew Daniłowicz umieścił ją w zamku w Bełży, gdzie zasłynęła licznymi cudami. Od miejscowości pochodzi pierwotna nazwa ikony.
W 1372 r. księstwo bełzkie, wraz z Rusią Czerwoną, przeszło we władanie księcia opolskiego Władysława. Wtedy też zamek w Bełży okrążyli Tatarzy. Strzała wystrzelona przez jednego z nich trafiła w wystawioną na mury zamku ikonę. Zapadła mgła, w której szyki nieprzyjaciół pomieszały się tak, że zmuszeni zostali przerwać oblężenie i wycofać się.
W 1382 r. książę Władysław Opolczyk wywozi cudowną ikonę z halickiego Bezłza na Rusi-Ukraie i umieszcza w klasztorze o. Paulinów w Częstochowie. W owych czasach było swego rodzaju normą, aby książę z wyprawy przywoził sobie przedmioty kultu, w tym także ikony, jako zdobycz lub wymuszony podarunek. Tak też się stało z Cudowną Ikoną Bełzkiej Bogarodzicy.
W 1430 r. Częstochową zdobyli taboryci, którzy wśród innych kosztowności chcieli wywieźć ikonę Matki Bożej. Jednak konie nie ruszyły z miejsca aż ikonę zrzucono z wozu. Jeden z taborytów ciął ikonę szablą i rozpadła się ona na trzy części. Związani z tradycją zachodnią restauratorzy, którzy w 1434 r. w Krakowie poddali zniszczoną ikonę konserwacji sprawili, że niewiele pozostało w niej pierwotnego “stylu greckiego”.
Z okazji 1000 – lecia miasta Bełz na Ukrainie partnerska gmina w Polsce Dołhobycz postanowiła przekazać parafii greckokatolickiej w Bełzcu kopie ikony Częstochowskiej.
W niedzielę, 11 grudnia 2003 roku, podczas uroczystego nabożeństwa odprawionego w kościele p.w. MB Częstochowskiej w Dołhobyczu, obraz został przekazany delegacji ukraińskiej. Do miasta nad Sołokiją, oddalonego od granicy z Polską zaledwie o kilka kilometrów, zabrał go ojciec Oleksij, duchowny tamtejszej parafii grekokatolickiej.
Zdumiewające. Tego nie da się opisać, to trzeba było zobaczyć. Na przejściu granicznym w Hrebennem, na widok obrazu klękali pogranicznicy. Gdy wieziono go do Bełza, ludzie na drogi wychodzili. Modlili się, płakali. Trzymali w rękach świece i małe obrazki z wizerunkiem Matki Boskiej.
W niedzielne przedpołudnie (18 grudnia), na bełskim ryneczku zgromadzili się mieszkańcy Bełza i całego powiatu sokalskiego. Na uroczystości związane z obchodami 1000-lecia miasteczka przybyli goście z Polski i dalekiego Izraela. Święto miasteczka nad Sołokiją rozpoczęło się o godz. 8.00 nabożeństwem odprawionym w miejscowej cerkwi grekokatolickiej
Najnowsze komentarze